Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 16, 2016 22:42 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

Juz jestem . Z psami byłam i stadko karmiłam :roll:
Aga :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob sty 16, 2016 23:21 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

Dobry wieczór!
Melduję się z klonikiem :mrgreen: A czy jakies zdjęcie Majki mogłabym prosić? Bo przewertowałam wątek i nie znalazłam. Znaczy były piękne koty na drzewie i na dywanie, ale kloników nie widziałam ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie sty 17, 2016 1:03 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

klaudiafj pisze:Ale jeszcze Wam powiem co zauważyłam - że koty w domach mięsożernych jedzą mięso i nie wybrzydzają, surowe i gotowane jak u Basi. A moje koty nie chcą mięsa a za to najbardziej smakują im posiłki mięsno-warzywne. Przykładem są karmy Feliks i Gurmet, bo obie mają wersje mięso z warzywami i wersje samo mięso. Jak mi się zdarzyło kupić przez przypadek np feliksa samo mięso to moje koty kręciły nosem i często nie ruszały tego posiłku, a jak podaje feliksa mięso z warzywami to podbiegają i zjadają z apetytem. Podaje te gorsze karmy jako przykład, bo one mają super warzywa - np marchew, cukinia, szpinak, pomidor i wiele innych, czyli takie normalne, pospolite, a nie np jakiś aloes jak w drogich karmach. Feliksa już nie miałam bardzo dawno, ale taką zależność zauważyłam - najsmaczniejsze to mięso z warzywami dla moich kotów :)

A ja nie do końca się z tym zgodzę. Ja nie jestem wegetarianką, weganką choć nie przepadam za mięsem zwłaszcza gotowanym ale czasami je jem. Moje kotki za to nie lubią surowego mięsa zwłaszcza Pola. Zuzia jeszcze od wielkiego dzwonu dziabnie piersi z kurczaka lub kawałeczek serduszka.Ale ogólnie i tak zdarza im się bardzo sporadycznie jeść mięso surowe.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 17, 2016 1:07 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

No właśnie 8)
Co kot , to obyczaj :wink:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie sty 17, 2016 1:42 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

:kotek: :201461 :201461 :201461
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 17, 2016 10:08 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

barbarados pisze:No właśnie 8)
Co kot , to obyczaj :wink:


wiesz to bardzo dobrze przy tym swoim stadzie :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76055
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sty 17, 2016 10:42 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

Moje dzis zjadly niedzielne sniadanko, wolowe miesko. Uwielbiaja surowe wolowe ale tylko swieze i to pieresza krzyzoea lub ligawe nie mowiac o poledwiczce. :roll:
Pozdrawiam niedzielnie :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26807
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 17, 2016 11:58 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

A mój taki kochany, że podzielił się jedzeniem z psem. Bo przecież niedobra pańcia dała psu paskudztwo do jedzenia (antybiotyk w mięsie), więc trzeba pomóc gorszemu (szczekającemu) gatunkowi w niedoli ;)

Miłej niedzieli.

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Nie sty 17, 2016 16:51 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

Gosiagosia pisze:Moje dzis zjadly niedzielne sniadanko, wolowe miesko. Uwielbiaja surowe wolowe ale tylko swieze i to pieresza krzyzoea lub ligawe nie mowiac o poledwiczce. :roll:
Pozdrawiam niedzielnie :1luvu:



wiedza co dobre, szczególnie polędwiczka wołowa :ok:
moje koty też ją lubią :wink:
czasami ukradną jak Duży sobie tatara robi :wink:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76055
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sty 17, 2016 17:07 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

Lubię wołowinkę i cielęcinkę. Moje pannice też lubią. Ale nie mogą jeść :( I dlatego ja też rzadko jadam (bo Ofelia zawsze znajdzie sposób, żeby się poczęstować moim jedzeniem).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35104
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sty 17, 2016 20:15 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

Moje nie lubią wołowinki . :roll: Ale apetyty im dopisuja .
Niedziela leniwie i sennie . Nic nie zrobiłam w domu . Byłam u staruszków na obiadku , z psami na spacerkach i u weta na gackowy steryd :mrgreen:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie sty 17, 2016 22:44 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

Hej Basiu :)
Jak Ty sobie poradziłaś z tymi trzema sterylkami to sobie nie wyobrażam :) Ja już nie mogę doczekać się zdjęcia kubraczka - będzie to w czwartek. Tosia kubrak liże i potem wymiotuje tymi włóknami, a język ma tak szorstki, że dziwię się, że jeszcze dziury nie wylizała.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 17, 2016 22:56 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

Też nie wiem . Chyba napływ adrenaliny miałam . Najpierw małe zaniosłam a potem mi szkoda było , bo takie były obolałe i niemrawe .
Moje w kubrakach to dziury wygryzły . Twoja jest delikatniejsza . tylko martwią mnie te wymioty pokubraczkowe . Żeby jej się te włókna gdzieś nie przykleiły .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie sty 17, 2016 23:33 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

No skoro wymiotuje to jej się nie przyklejaja. Dziś wymiotów nie bylo a lize i lize. Myślę że raczej nie ma opcji żeby te kubraczki zaszkodziły bo wiadomo ze koty będą je lizać czy wygryzac. Żal mi jej ;( właściwie to ona lize tez futerko własne. Bawić się nie chce kiedy nie śpi - energię spala na lizaniu :/ bidok taki :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sty 18, 2016 0:38 Re: Pozytywnie zakręceni . Toczymy się dalej .

Jeszcze parę dni . A jak jej to ustojstwo zdejmą , to zobaczysz , jak się bedzie pucowac . :ok:
Mąż przy sprzataniu kuwet spytał : a które to koty tak sikają ? No kto to widział , żeby tak zwir brudzić ?
I co tu odpowiedzieć ?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 95 gości