
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gosiagosia pisze:klaudiafj pisze:Na mnie to już chyba nie ma fasonuTyje w zastraszającym tempie i chyba muszę zbadać hormony tarczycy :/
Fajnie Gosiu, że Ty ciągle ćwiczysz - zostało Ci pewnie po szkołach baletowych? Tak reżimKupiłam sobie rok temu orbitreka i użyłam go 3 razy. Wczoraj był czwarty raz. Weszłam i biegnę - po 3 min zgon. No trudno, żeby ktoś kto nie ma kondycji godzinę na tym wytrzymywał jak mówią, że to gorsze jak biegi. I moja szwagierka wielce sportsmenka mówiła, że to trzeba szybko i długo ćwiczyć i wiele innych osób, a się okazuje że wcale tak nie jest. Że można nawet 30 min dziennie ze zmienną intensywnością i ogólnie, że są treningi dla początkujących też i że na najlżejszym się chodzi i takie tam... muszę sobie znaleźć coś na ten temat i d.. ruszyć, bo już nawet fasony ogromne leżą na mnie źle
Ale najpierw ta tarczyca i jajniki. Nie umiem się zmusić by iść do lekarza... no dziczeje, iść do obcej baby i smęcić jej o swoich bolączkach
A jak będzie mi kazała wejść na wagę
nie wejdę, dopóki nie schudnę to nie wejdę
I na wigilię pewnie znowu dostanę za małą sukienkę... już mam takie 3
Gosiu a co Ty ćwiczysz? Myślałam nawet o Chodakowskiej, ale ta te treningi ma dla zaawansowanych i nawet oglądanie jej wczoraj na yt zmęczyło mnie ogromnie - ta ćwiczy i ćwiczy - se myślę: dobrze jest, takie ćwiczenia lekkie i 1/3 czasu już za nami! A gdzie tam - minęły 3 minuty dopiero Oooo
Klaudio teraz przy tym bólu kręgosłupa to tylko takie na leżąco i wzmacniające mięśnie brzucha bo nic innego mi nie wolno. Jeżdżę jeszcze na rowerku stacjonarnym.
Ale też nie za długo bo coś mi sił brakTyle leżałam odłogiem to kondycja siadła.
![]()
klaudiafj pisze:A co ćwiczyłaś wcześniej i ile razy w tyg? Tak pytam, bo już widziałam że należysz do tych aktywnych?
Moli25 pisze:Czesc Małgosiu,
Bardzo podoba sie mi Twoje imieMałgosia
ja mam na drugie Małgorzata
![]()
Padam ostatnimi czasy ze zmęczeniachyba czekam na swieta, by odpocząć od biegu
KatS pisze:Albo się bały, że wyciągniesz odkurzacz
Gosiagosia pisze: Moja Mika to nawet lubiła jak ją tą miękką szczoteczką odkurzałam![]()
![]()
Gosiagosia pisze:Cześć !
Poskakałam po meblach bo odkąd choruję to nikt nie odkurzał na wysokościach, ja tylko dolne półki a dzisiaj mnie naszło i wszystkie meble wyczyściłam została mi tylko kuchnia i okna![]()
Koty jak zobaczyły co się święci pochowały się bo może Duża będzie chciała pomocy a my malutkie kotki co możemy, tylko futerkiem podłogę wyczyścić i z kuwetki wysypać![]()
agusialublin pisze:Gosiagosia pisze:Cześć !
Poskakałam po meblach bo odkąd choruję to nikt nie odkurzał na wysokościach, ja tylko dolne półki a dzisiaj mnie naszło i wszystkie meble wyczyściłam została mi tylko kuchnia i okna![]()
Koty jak zobaczyły co się święci pochowały się bo może Duża będzie chciała pomocy a my malutkie kotki co możemy, tylko futerkiem podłogę wyczyścić i z kuwetki wysypać![]()
z tymi świątecznymi porzadkami to taki rytuał jest
no przecież sprzątamy na bieżąco, ja co najmniej raz w tygodniu przelecę chałupke czasami co dwa tygodnie jak nie mam kiedy
ale takie przedświąteczne porządki to mają jakiś czar, wprowadzają w klimat świąteczny
Gosiagosia pisze:agusialublin pisze:Gosiagosia pisze:Cześć !
Poskakałam po meblach bo odkąd choruję to nikt nie odkurzał na wysokościach, ja tylko dolne półki a dzisiaj mnie naszło i wszystkie meble wyczyściłam została mi tylko kuchnia i okna![]()
Koty jak zobaczyły co się święci pochowały się bo może Duża będzie chciała pomocy a my malutkie kotki co możemy, tylko futerkiem podłogę wyczyścić i z kuwetki wysypać![]()
z tymi świątecznymi porzadkami to taki rytuał jest
no przecież sprzątamy na bieżąco, ja co najmniej raz w tygodniu przelecę chałupke czasami co dwa tygodnie jak nie mam kiedy
ale takie przedświąteczne porządki to mają jakiś czar, wprowadzają w klimat świąteczny
I chyba jakiś rytuał, nie wiem jakby człowiek miał posprzątane to i tak coś wymyśli. Ale ja zaniedbałam, moi mężczyźni to tak po łebkach i po wierzchu bo po co tam i tak nic nie widać a ja to w każdą dziurę zajrzę. I właśnie w tych dziurach sprzątałam. A po niedzieli gotowanie ....
agusialublin pisze:Wiesz co Małgosiu, ja to zawsze lubiłam i lubię przedświąteczny czas.
Święta same w sobie trwają chwilę, te trzy dni mija piorunem. A przedświąteczny czas trwa dłużej. Dla mnie ma taki świąteczny urok.
Jakoś tak magicznie jest. Nawet sprzątanie samo w sobie jest magiczne, gotowanie i pieczenie. Nawet łażenie po galeriach, te dekoracje, muzyka w tle.
Mam tyle świątecznych wspomnień z czasów dzieciństwa. Aż czasami łezka w oku mi się kręci jak to wspominam. I większość tych wspomnień wiąże sie z czasem przed a nie w trakcie świąt.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 46 gości