
britta pisze:ja biorę serek topiony z makrelą i mieszam ze sproszkowaną tabletką. Potem smaruję delikwenta po ramionkach. Musi zlizać żeby być czysty

zeby zlizac trzeba podejsc...
nie mam problemu podac kotu tabletki,nie boję sie Blondi,ale trudno ja złapać....wtedy z aniołka starego zmienia się w dzika bestię i skacze po scianach...
dzisiaj mamy zaliczone leki,wiec do jutra się "psychicznie" przygotuję