Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:Wczoraj nie poznawałam MeliPo pierwsze, uciekała ( tak!) przede mną, kiedy chciałam jej podać tabletkę.Nie siedziała już w transporterku tylko na posłanku w pokoju z innymi kotami.Nawet zainteresowana była trochę zabawkami.Zupełnie inny kot.Ale się cieszę.Mam taką zabawkę, woreczek, który po naciśnięciu wydaje przeraźliwy dźwięk.Ryczałam ze śmiechu, bo przybiegły wszystkie i wbijały wzrok w zabawkę.Dopiero wtedy było widać ile naprawdę mam kotów, to tak na marginesie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości