Gaja sliczna jest

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
alab108 pisze:No i Gaja znowu w kołnierzu. Drapie sobie to rozdrapane wcześniej i się nie goi. Smaruję Velvetyną, wczoraj przemyłam Rivanolem. Dzisiaj znowu do weta na zastrzykiCzy to się kiedyś skończy?
morelowa pisze:Niewykluczone, że się zgubiłam... Czy to nie było tak, ze Gaja była 'zdiagnozowana' na jakiś uczulacz? i było dobrze, tak? To co ? Zeżarła coś, otarła sie o coś? Czy w wersji najgorszej - wróciło się bez dania racji?
kotkins pisze:No dobrze ,że masz choć świadomość, że robisz źle.
Ten eksperyment się nie udał.
Powiedzmy sobie szczerze- wracamy do stanu poprzedniego.
Na poprawę trzeba czasu, pamiętasz jak długo wracało do normy poprzednio, po wizycie w warszawie?
Rozumiem Ciebie jako ludzia- nie rozumiem jako pacjenta.
Zboczenie zawodowe...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, zuza i 845 gości