MalgWroclaw pisze:Może je niedzielny obiad i dlatego nie odpowiada.
może
napisałam do niej wczoraj około 20
a dzisiaj ok 10 rano przyszło powiadomienie, ze list doszedł na jej komputer -czyli komputer został włączony
Najtrudniejsze jest łapanie kotków jak chce się wyjść - a czasem muszę wyjść nagle
najgorzej jest z Don Pedro.
Wczoraj Don Pedro zachowywał sie jak prawdziwy Don Pedro - nie dało się go znaleśc
W końcu nałozyłam puszkę dużym kotom i się zaczaiłam.
I po chwili Don Pedro przygalopował, wepchał się koło Tymoteusza i zajadał.