Koty trzy i my.... KOŃCZYMY.....

[floxanna]

A ja pokażę sobie kilka zdjęć mojego Kicaja

Ta plamka przy nosie jest przecudna

Bo babci nikt nie lubi buuuuuuu.....

No wiesz Ty co… Jak możesz tak myśleć?!

[izka53]

A ja pokażę sobie kilka zdjęć mojego Kicaja

Ta plamka przy nosie jest przecudna

Bo babci nikt nie lubi buuuuuuu.....

No wiesz Ty co… Jak możesz tak myśleć?!

No co , na starość nie mogę se pomarudzić Grzybków i kwiatków nikt nie skomentował, a wrednego Kicaja tak Bo Feniu vel Kicaj , jest chyba jedynym kotem , który szczerze mnie nie cierpi i nie przepuści żadnej okazji , żeby mnie użreć. A to ja mu załatwiłam tę miejscówkę..

Zuza , szkoda, ze nie będziesz kilka dni dłużej, bo żarełko jakieś by się przydało, a wypłata dopiero piątego

[floxanna]

No co , na starość nie mogę se pomarudzić Grzybków i kwiatków nikt nie skomentował, a wrednego Kicaja tak Bo Feniu vel Kicaj , jest chyba jedynym kotem , który szczerze mnie nie cierpi i nie przepuści żadnej okazji , żeby mnie użreć. A to ja mu załatwiłam tę miejscówkę..

Zuza , szkoda, ze nie będziesz kilka dni dłużej, bo żarełko jakieś by się przydało, a wypłata dopiero piątego

Bo Ty go nie rozumiesz! To taka twarda męska miłość, on z wdzięczności tak

[Megana]

Jaśmin w listopadzie to bardzo podejrzana sprawa, tyle powiem.
A co do kociska - tak skubaniec niewinnie wygląda w tych skarpetuniach, a tu taka wredota??
No coś podobnego!

[izka53]

Jaśmin w listopadzie to bardzo podejrzana sprawa, tyle powiem.

Też tak uważam Zwłaszcza żółty i nie pachnący... Jak pierwszy raz zakwitł, jakieś 5 lat temu, w styczniu , w czasie mrozów, to zgłupiałam. Ale wtedy nie byłam jeszcze nie byłam internetowa. Dopiero trzy lata temu dowiedziałam się co to za dziwo.

A co do kociska - tak skubaniec niewinnie wygląda w tych skarpetuniach, a tu taka wredota??
No coś podobnego!

Bo Ty go nie rozumiesz! To taka twarda męska miłość, on z wdzięczności tak

Taaaa.....On jest bardzo niewinny i kochany....Mojemu TŻtowi przy pierwszym spotkaniu niemal wyznał miłośc. Mnie zna od wielu lat i zawsze reaguje tak samo - obwąchuje mnie milimetr po milimetrze , , potem dostaje wielkie oczy i atakuje - gryzie bez taryfy ulgowej / a ja wszak emerytka / , potem prycha i zaczyna od nowa atak. Ale śliczny skubaniec jest. No i przeżył jakoś z dwójką ludzkich maluchów, nie czyniąc im jakiejś spektakularnej krzywdy typu zaduszenie, przegryzienie krtani Przebita na wylot warga Artura była tylko nauczką dla młodego , że żywy kot trochę różni się od pluszaka.
I dwie dziewczyny w ciąży , czyli moja córka i synowa, mieszkające razem z owym kotem , też jakoś nie nabawiły się teraz i natentychmiast alergii.
I czasem kot był poszkodowany, jak raczkujący Artur dobierał się do jego michy
Ale to już było.....Teraz Feniuś mieszka w Berlinie ze swoją ukochaną pańcią, Artur ma swoją Lilkę , która jest niemal pomniejszoną kopią Pietruszki i tylko Wiktoria nie ma swojego kota Tylko Fenia jak Zuza przyjeżdża

[puszatek]

Izuniu

[AnnAArczyK]

Witaj Izuś:)

[alab108]

Prawdziwie radosnych
Świąt Bożego Narodzenia
oraz uśmiechu i życzliwości
na każdy dzień Nowego Roku

[AnnAArczyK]

Kiedy pierwsza gwiazdka błyśnie
Niech nam serca radość ściśnie
Niech ta gwiazda jasno świeci
Niech nadziei promyk wznieci...
Spokojnych i zdrowych Świąt w miłym gronie rodzinnym, z przyjaciółmi i znajomymi, życzy Duża z kocio-psią rodzinką Rambolińskiego

[puszatek]

spokojnych Świąt, Izuniu
nadaję tradycyjnie...z pracusi

[ametystowaaa]

Zdrowych, spokojnych i radosnych świąt Bożego Narodzenia! )

[izka53]

Wszystkim cioteczkom , które jeszcze odwiedzają nasz wątek , życzę spokojnych, pogodnych i zdrowych Świąt.
Obiecuję jutro kilka fotek kociego towarzystwa i kilka słów skrobniętych.
Kocham Was , dziewczyny, za to , ze jesteście......

[AnnAArczyK]

[kwinta]

Izuniu, a czemuż to w tym nowym roku, taka cisza na moim ulubionym wąteczku ?

Mam nadzieję, że wszyscy zdrowi, tylko czasu brak ...

Uściski dla kotków

[izka53]

cześć dziewczyny

Pamiętacie mnie jeszcze

Jakoś tak z moim własnym wątkiem nie po drodze mi było

Ale teraz siedzę i siedzę , i znów siedzę, to może troszku se popiszę i może ktoś do nas zajrzy...
Krótkie wytłumaczenie zmiany tytułu - otóż łapkę żym se złamała, prawą OFC, no bo jak osoba praworęczna mogłaby złamać lewą I wielce jestem nieszczęśliwa, bo - owszem - fajnie się w domciu siedzi, jak to i owo zrobić można, ale nie jak patrzę i widzę np stertę naczyń do mycia, kocie mięsko do pokrojenia, podłogę do umycia i tym podobne drobiazgi, które normalnie starałam się omijać szerokim łukiem
Ale - nauczyłam się już w miarę sprawnie obsługiwać myszkę lewą ręką i pisać lewicą, choć jednoczesne naciśnięcie shifta i np literki p, czy też znaku zapytania wymaga zastosowania wspomagaczy
I muszę spróbować ogarnąć jakoś nowego imageShacka, bo wlazłam tam dzisiaj na chwilę i zgroza mnie opanowała

Na polu kocim bez zmian ilościowych, przybór wagowy i owszem .

Więcej wieczorkiem, może choć jedną fotkę uda się zapodać