czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 14, 2013 9:33 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Dobrze to rozumiem. Ofelia biedna przeszła kilka rujek przed sterylką (zamin wreszcie udało mi się ustalić, że jej problemy z siusianiem nie są zdrowotne tylko behawioralne - nie ten żwirek, i zanim ustaliłam sensowny termin sterylki). Raz zarujkowała jak leżałam chora - kaszel, katar, 39 stopni, półżywa, a tu kota śpiewa serenady i podstawia mi dupinkę pod nos :evil: .
Aż się boję, żeby się nie zaczęło z Carmen. Niech jeszcze troszkę poczeka!!! Najpierw muszę obrobić Szaraczkę.
A Małą Czarna ciągnie do łóżka. W nocy co jakiś czas sprawdza, czy się zmieści razem z Ofelią na poduszce. Chyba im muszę większą poduchę kupić :D . No i nieustannie poluje na Kołderkowego Potwora. Na szczęście nie przebija pazurami kołdry, bo bym miała śliczny wzorek na nogach.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35078
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lut 14, 2013 9:59 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

MB, lepiej uważaj na tego Kołderkowego Potfora :D
Kita kiedyś też na owego polowała, ale uznała, że inaczej go podejdzie :twisted: W środku nocy czeka aż Potfór wynurzy się spod kołdry i na żywca go morduje :twisted: (niefajnie jest dostać zębiszczem w stopę :? )
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw lut 14, 2013 11:02 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Nie znam tych Waszych potworów, ale mój potwór cały czas wyje w nocy, ale ja mam koreczki :mrgreen:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lut 14, 2013 11:10 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Nala też poluje na potwora. Wpycha nawet łapki pod kołdrę, tylko ona nauczona nie używać pazurków podczas zabawy. :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 14, 2013 11:11 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

alab108 pisze:Nie znam tych Waszych potworów, ale mój potwór cały czas wyje w nocy, ale ja mam koreczki :mrgreen:

8O ten Kołderkowy wyje? :lol:
Czy o kocim potforze piszesz? :D
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw lut 14, 2013 11:18 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

O kocim potworze, słodkim, z ogromnymi wiecznie zdziwionymi oczami :mrgreen:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lut 14, 2013 11:22 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

alab108 pisze:O kocim potworze, słodkim, z ogromnymi wiecznie zdziwionymi oczami :mrgreen:

Aaaa, to zmienia postać rzeczy :mrgreen:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw lut 14, 2013 12:33 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Na zimne nóżki z zamiłowaniem poluje Ofelia :evil: dlatego już się nauczyłam nie wystawiać kopytek spod kołdry (bo mam niesamowite łaskotki). Mała Czarna poluje raczej na wysokości łydek i kolan. Póki co nie nauczyła się włazić pod kołdrę (jeszcze :wink: ).
Jejku, siedzę w pracy, narobiłam się już jak głupia, a na biurku jeszcze stosy! :crying:
Ja chcę na urlop!!! I to najlepiej taki półroczny...
Dobrze że koty same się wybawiają, bo czasami jak wrócę do domu to nawet myśleć mi się nie chce. I niby urzędnicy tylko piją kawkę i przekładają segregatory :roll:

Acha, a propo Kołderkowego Potfora. Wyć to pewnie nie wyje, ale czasami piszczy :wink: . Np. jak kocięcie zanurkuje pod kołdrę i dosięgnie pazurkiem.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35078
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lut 14, 2013 13:19 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

O tak, tak, na urlop to ja też bym się z chęcią załapała. U nas teraz okres sprawozdawczy, buuu :roll:
I nie zapominaj MB, że urzędnicy nie tylko kawkę piją i przekładają segregatory. Jeszcze układają pasjansa i zarabiają po 6 tysia miesięcznie 8) :roll:

U mnie Kołderkowy Potfór ani nie wyje, ani nie piszczy. Jedyne co można od niego usłyszeć to: "KITA!!!WEŹ SIĘ ODCZEP!!!" :D
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw lut 14, 2013 13:40 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

nelka83 pisze:O tak, tak, na urlop to ja też bym się z chęcią załapała. U nas teraz okres sprawozdawczy, buuu :roll:
I nie zapominaj MB, że urzędnicy nie tylko kawkę piją i przekładają segregatory. Jeszcze układają pasjansa i zarabiają po 6 tysia miesięcznie 8) :roll:

U mnie Kołderkowy Potfór ani nie wyje, ani nie piszczy. Jedyne co można od niego usłyszeć to: "KITA!!!WEŹ SIĘ ODCZEP!!!" :D


Bibliotekarki też ponoć tylko kawę piją i paznokcie malują, a i jeszcze czytają książki w pracy... Taaaaak... 8)
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lut 14, 2013 15:13 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Ja już dzisiaj odpuściłam. Zaczynam mieć oczopląsy od literek. Zresztą, za 20 minut do domku!!! A jutro piąteczek!!! :dance: :dance2: . Może się w weekend wyśpię...
Zastanawiam się co dać kotom na obiad. Rano dostały na spółę tackę animondy (wzięłam im na odmianę, bo coś im ta mieszanka barfowa nie podchodzi), barfa zostawiłam w miskach na drugie śniadanie (mooooże zjadły :roll: ). Jak wrócę z pracy to będzie taniec wokół moich nóg. Może im jaki kawał mięcha po drodze upoluję. Albo puszeczkę.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35078
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lut 14, 2013 16:57 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Puszeczki się łatwo poluje - nie zwiewają. I kociarstwo to zjada - one mają w doopie dietetykę. Brzuchole napchać i leżeć - koci obyczaj, och jak ja lubię ten widok - najedzone, zadowolone kocury brzuchem do góry. O! Rymneło mi się! :)
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw lut 14, 2013 19:17 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Villenie, Ofelia i Carmen zgodnie uznały, że puszeczki są rzeczywiście super, mniamuśne i wogóle. Animonda pycha!
Ale gdybym wcześniej rozejrzała się po pokoju, to nie wiem, czy dostałyby takie pyszności :? . Mała Czarna pogryzła mi książkę :evil: . Zrobiła zębiskami dziury w okładce :evil: Dobrze chociaż że książka moja, a nie pożyczona.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35078
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lut 14, 2013 19:37 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

Oj, gniewasz się na Carmen, a ona po prostu chciała poczytać. ;)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 15, 2013 0:58 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

Moje stado szkód w inwentarzu zasadniczo nie robi. Czasem zwalą z półek książki (Albert), potłukły szklankę (nie wiem kto, bo zwalają jeden na drugiego), drą na strzępy kartony i Bardzo Ważne Dokumenty (Albert i Odiś) i zrywają zaslonki w oknach (Albert) razem z uchwytami. Ale przykleiłem "Super Glutem" i teraz już wytrzymują masę średniej wielkości kota. Albertos buja się na zasłonce i nic nie spada. Taka siurpryza. Kocur odczepia się od firanki i łazi po pokoju wydając wkurzone pomruki. Zaczepia koty, dostaje po pysku i przychodzi się poskarżyć. I tak się mamy. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Silverblue i 39 gości