Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 01, 2012 20:04 Re: Moje koty X. Puti walczy

Kasiu, zajrzyj tu chociaż na chwilę, pliiis.
Ta cisza mnie trochę niepokoi.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 01, 2012 20:06 Re: Moje koty X. Puti walczy

jestem, trzymam, boję się pytać...
ObrazekObrazekObrazek

katka323

 
Posty: 4140
Od: Wto maja 19, 2009 21:20

Post » Czw mar 01, 2012 20:15 Re: Moje koty X. Puti walczy

Martwimy się....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 01, 2012 21:49 Re: Moje koty X. Puti walczy

Tez jestem po cichutku.
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Czw mar 01, 2012 21:53 Re: Moje koty X. Puti walczy

I ja ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw mar 01, 2012 23:23 Re: Moje koty X. Puti walczy

I ja
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt mar 02, 2012 8:32 Re: Moje koty X. Puti walczy

Ja też :|

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 02, 2012 8:34 Re: Moje koty X. Puti walczy

Co u Puti :?:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 02, 2012 8:52 Re: Moje koty X. Puti walczy

:ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt mar 02, 2012 12:20 Re: Moje koty X. Puti walczy

Mamy za sobą zły dzień i zaczyna się kolejny zły.
Puti nie chce jeść, w ogóle. W ogóle nie wykazuje zainteresowania.
Wczoraj się złamałam. Nakarmiłam Putitę strzykawką. Dostała conva oraz zmiksowane z wodą mięso. Mięso podałam łyżeczką. Śniadania nie tknęła, nakarmię łyżeczką.
Postanowiłam, że przez kilka dni pokarmię ją w ten sposób, może jeszcze zaskoczy? No i skontaktuję się z doktorem, może jednak dożylne kroplówki? Nie wiem, nie chciałabym stosować uporczywej terapii. Nie umiem ocenić jej szans, bo chyba nie jestem obiektywna.

W każdym razie jest źle, pytanie czy mamy jeszcze jakieś możliwości i czy mała da radę. Nie wiem, pojęcia nie mam, ale dobrze to nie wygląda. A chciałabym uniknąć niepotrzebnego dręczenia jej.

Sorry, że się nie odzywałam, ale gdy skończyłam wczoraj te wszystkie zabiegi, to okazało się, że forum nie działa.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 02, 2012 12:30 Re: Moje koty X. Puti walczy

Strasznie ciężkie chwile przeżywacie :(
Najgorsze jest, gdy wyczerpało się praktycznie wszystkie możliwości i nie wiadomo, co dalej robić, na co się decydować.

Ale może jednak coś się jeszcze zmieni na lepsze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 02, 2012 13:59 Re: Moje koty X. Puti walczy

Tego samego się boję... ale na razie u nas stabilnie i w sumie nieźle (odpukać).

Trzymam mocno kciuki, żeby to był tylko chwilowy kryzys :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt mar 02, 2012 15:49 Re: Moje koty X. Puti walczy

Dziwne rzeczy się dzieją, tuż po 13-tej napisałam post i wcięło go :(
Kasiu, napisałam, że dobrze zrobiłaś karmiąc Puti, bo jak zacznie działać ornipural to pewnie wróci jej łaknienie. Ja tak miałam z Kajem, kilkakrotnie. Wierzę, że to chwilowa niedyspozycja i że będzie lepiej :ok:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt mar 02, 2012 15:53 Re: Moje koty X. Puti walczy

Puti - zaskakuj krolewno!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87972
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 02, 2012 16:47 Re: Moje koty X. Puti walczy

Jedziemy do pana doktora. Rozmawiałam z nim przed chwilą. Może spróbujemy wlewów dożylnych. Może jest jeszcze jakaś nadzieja. Może.
Szczerze? Wątpię, że nam się uda. Puti gaśnie w oczach.
Ale jest kontaktowa, reaguje, pije, po prostu nie je i jest słabiutka.
Jestem poumawiana na wszystkie okoliczności, również na ostateczne. Zawsze się stresowała gdy trzeba było sie wybrać poza dom, więc akurat tego ostatniego wychodzenia chcę i muszę jej oszczędzić.
Niewątpliwie więc od weta wrócimy, ale doprawdy nie wiem jak długo to jeszcze potrwa i czy cokolwiek da się jeszcze zrobić.

Możliwości nam się skończyły już jakiś czas temu. No chyba, że nastąpi cud.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 113 gości