Przywieźliśmy sobie pamiątkę z wakacji

O taką:


Suczka, ma około roku, miła dla ludzi, dla dzieci, zdrowa, wywalona z samochodu w wiosce, w której mieszkaliśmy.
Przyczepiła się do nas (nie tylko do nas ale wogóle do tego miejsca, gdzie mieszkaliśmy - agroturystyka), bo miastowi jeść dawali. A na pytanie co z nią będzie po sezonie padła odpowiedź - a tu taki jeden wróci z wyjazdu to on do wszystkiego strzela. @#$%^&*( No.

To ją zabraliśmy. I teraz alleluja. Będziemy się bujać, żeby jej znaleźć dom. Koniecznie i pilnie. Bo mamy tłok w domu.
Pierwszego dnia goniła koty. Teraz jej przeszło. Mądra jest - w lot łapie co jej wolno a co nie.
Jak widzicie nie trzeba kupować pamiątek z wakacji - można sobie podnieść z ziemi jak kamyk lub muszelkę na plaży...nie mogę, no nie mogę...