Sznupek dostał ostatnią dawkę leków. Po niedzieli będziemy
polować na mocz do badania. Tak na marginesie, ostatnio jakiś niezidentyfikowany futer nalał do pustej miski na pranie

Sprawcy nie ujęto, a podejrzanych jest aż trzech: Sznupek, bo przecież wczesniej został zmuszony do lania na pusty plastik, Tygrysica, bo miska stała w miejscu dywanika (który nomen omen wietrzy się po zlaniu przez wyżej rzeczoną

), Zojka, która pakuje się do kuwety po sprzątaniu i leje do wanny.
Będę wyjechana na weekend, koty zostają pod opieką TZ'a. Życzę wszystkim pogodnego i udanego weekendu!
