miszelina pisze:_bubu_ pisze:uśmiałam się
Ja wyobraziłam sobie Fuksa pożerającego sałatę
to był kawałek i do tego nie zielony tylko jakiś czerwony - mix różnych sałat
a na sałacie był sos śmietanowo-pomidorowy
potem sprawdzić chciałam czy on naprawdę lubi krewetki - odgryzłam kawałek, podstawiłam pod mordkę ... i nic
tu chyba nie chodziło o krewetkę ale albo o sam fakt "upolowania" jedzenia albo o sosik
jeżeli mi się zdarzy jeść w pokoju, to Fuks jako jedyny - dosłownie pcha się do talerza
jemu to wsio czy ja ten talerz trzymam w rękach czy jest na stole
potrafi się, slepak jeden wspinać po mnie, włazić na kolana - byle dopchać do jedzenia ludzkiego
reszta towarzystwa kulturalnie się ślini w odległości pół metra
oczywiście cały Metro też i się ślini głównie
koty się nie ślinią
po za Fuksem to żaden kot się na mnie nie ładuje
a on to potrafi do tego stopnia, że jeżeli nie reaguję na zaczepki, siedzę na kanapie - to bandyta jest w stanie z nienacka wskoczyć mi na plecy i na ramieniu się usadowić
Basia vel Pisanka upierdliwa jest - ale ona nie lubi być brana na rączki, ona tylko z każdej strony dopadnie człeka i strzela baranki
ostatnio chyba muszę nieźle smakować, bo się zabiera za wylizywanie mnie
ten szorstki jęzor, wrrrr


