KOTka z KOTłowni- Lalunia odeszła - minęły trzy lata

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 11, 2011 21:59 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

Z tego co pisała Pozytywka, była jedna seria interferonu, zostały jeszcze dwie.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 22:07 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

ja bym zrobiła przerwę i PCR.
Pozytywko, skontaktuj się z szybenką memberlist.php?mode=viewprofile&u=31919 ona ma kotkę z FeLV i rozmawiała z wetką odnośnie interferonu. To fajna dziewczyna, na pewno chętnie Ci pomoże i odpowie na każde pytanie :)
Jak co powołuj się na mnie ;)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 22:13 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

tak gosiaa - jeszcze dwie dawki interferonu zostały

wetka powiedziała zeby robic zastrzyk 5 dni, potem 7 dni przerwy, i znów 5 zastrzyków, 7 przerwy i 5 zastrzyków;
nie wiem, ile musi minąć do PCR-u; musiałabym ja zapytać

zadałabym pytanie na białaczkowcach, ale tam każdy stosował inna metodę - jeden chaos sie wyłania - cały czas studiuję wątki, ale wygląda na to, ze trzeba zdac się na weta - niech podejmie decyzję

O, dzięki wilczyca, wpisałaś w trakcie moich długaśnych wyjasnień :)
skontaktuję sie z szybenką

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2011 22:25 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

no niestety, nie ma jednej procedury postępowania w leczeniu białaczki. Co wet to opinia, to inna metoda - trochę to deprymujące :(
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 22:28 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

Pozytywka, zaufaj swojej intuicji, jeśli widzisz ze kotce ten interferon nie służy, że się źle czuje a jednocześnie nie wygląda Ci na koteczkę białaczkową, odczekaj i zrób ten test PCR. Chyba ze czujesz inaczej :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 22:32 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

gosiaa pisze:Pozytywka, zaufaj swojej intuicji, jeśli widzisz ze kotce ten interferon nie służy, że się źle czuje a jednocześnie nie wygląda Ci na koteczkę białaczkową, odczekaj i zrób ten test PCR. Chyba ze czujesz inaczej :)

popieram :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 22:40 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

Jutro napiszę jakiś skoncentrowany opis stanu Lali i zadam kilka pytań szybence - wlasnie się zorientowalam, ze jej wątki tez podczytuję :)

no nie ma jednego sposobu, bo kazdy kot w innym stanie i z innymi dolegliwościami i do tego każdy wet ma swoja koncepcję

Szkoda, ze jak robiłam test Lali, to nie wiedziałam jeszcze o tym PCR - on sie jakoś przewijał w wątkach, ale jako coś nieomal nieosiagalnego i stropiło mnie, bo chyba gosiaa napisała, że wy Bonuskowi robiliście test w Niemczech (teraz już wiem o co biega :) )

Wygląda na to, ze testu Elisa w ogóle nie ma sensu robić. Bo i tak trzeba powtarzać.
No bezsens i dodatkowy stres dla futrzaka i opiekuna, eh

o, znowu się okazuje, że ja tu elaborat tworzę, a wy szybko myslicie :)

ok, to plan jest taki - jutro kilka pytań do szybenki, a potem szybka decyzja zgodna z intuicją ;)
dzięki za wsparcie duchowe

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2011 22:45 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

u nas kotka po Calmie już po tygodniu zaczęła łagodnieć chociaż wcześniej była wściekła na maksa i nic się nie zmieniało wraz z kolejnymi dniami pobytu (ja też bym była wściekła jakby mnie po 10 latach bycia jedynaczką oddali, bo się znudziłam :evil: )

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2011 22:52 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

Test Elisa jest na sprawdzenie czy kot nie ma białaczki. Bo jeżeli wychodzi negatywny to raczej jest pewny. Gorzej, jeżeli wychodzi pozytywny.... wtedy pewności nie ma i trzeba powtarzać, szczególnei jeżeli kreska jest słaba. My o PCR długo nie wiedzieliśmy, dlatego Bono pół roku siedział w izolacji. A mógł o dobre 4 miesiące krócej.....
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 22:55 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

Tweety -
kurcze, ludzie to są ...
Mnie samej przydałby sie Calm, bo mam do nich coraz mniej cierpliwości :evil:

Na złość działa, ale czy podziała na jakis dziwny niepokój, lękliwość i przypadanie do podłogi przy najlżejszym szmerze?
Kiciuś mi sie "zepsuł" i nawet nie wiem czemu, nie miał żadnych złych doświadczeń w życiu, a nagle zaczął się oglądać za siebie, jakby się bał że zaraz grom z jasnego nieba go powali :(

Na to wszystko jeszcze muszę mu zafundować Lalę w sąsiednim pokoju, smutno mi że wszyscy moga ucierpieć

Ale może się uda? W końcu coś się musi zacząć udawać, nie? :)

wilczyca - własnie o to mi chodzi, że Elisa zbyt często nie daje pewności - ten cień drugiej kreski zawsze budzi wątpliwość i biedny zwierzak cierpi izolowany, co nie jest przecież obojętne dla jego zdrowia

biedny Bonusek - dla niego na wieczór całusek :1luvu:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2011 23:04 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

kiche_wilczyca pisze:Test Elisa jest na sprawdzenie czy kot nie ma białaczki. Bo jeżeli wychodzi negatywny to raczej jest pewny. Gorzej, jeżeli wychodzi pozytywny.... wtedy pewności nie ma i trzeba powtarzać, szczególnei jeżeli kreska jest słaba. My o PCR długo nie wiedzieliśmy, dlatego Bono pół roku siedział w izolacji. A mógł o dobre 4 miesiące krócej.....


nie do końca. Koleżanka ma koteczkę, która miała 3 pierwsze testy Elisa pozytywne, kolejne dwa negatywne. Aktualny pozytywny

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2011 23:09 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

dlatego napisałam raczej
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 23:15 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

kiche_wilczyca pisze:dlatego napisałam raczej


po ostatnich doświadczeniach nawet to raczej jest bardzo płynne dla mnie, żeby nie powiedzieć, że już prawie nie wierzę w te testy. Nasza Frida na miesiąc przed śmiercią na białaczkę test miała ujemny chociaż inne wyniki wskazywały na białaczkę.
Zresztą weci bardzo różnie podchodzą do tego, w Arce od takiego testu zaczynają święcie wierząc w jego wynik, w Krakvecie jeden z wetów twierdzi, że to w ogóle wyrzucone pieniądze.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 12, 2011 8:36 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

[quote="Tweety
nie do końca. Koleżanka ma koteczkę, która miała 3 pierwsze testy Elisa pozytywne, kolejne dwa negatywne. Aktualny pozytywny (...) Nasza Frida na miesiąc przed śmiercią na białaczkę test miała ujemny chociaż inne wyniki wskazywały na białaczkę. [/quote]

To przerażające
Czyli w ogóle należałoby robić test PCR i nie zawracać sobie głowy Elisem;
szkoda czasu i kota.
Kłujemy zwierzę wielokrotnie, a okazuje się, że test jest niemiarodajny.
Zasugerowani wynikiem Elisa albo niepotrzebnie izolujemy kota, albo przestajemy izolować, narażając inne :(

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 12, 2011 8:46 Re: KOTka z KOTłowni - Lalunia w Sanatorium już od Świąt

pozytywka pisze:[quote="Tweety
nie do końca. Koleżanka ma koteczkę, która miała 3 pierwsze testy Elisa pozytywne, kolejne dwa negatywne. Aktualny pozytywny (...) Nasza Frida na miesiąc przed śmiercią na białaczkę test miała ujemny chociaż inne wyniki wskazywały na białaczkę.


To przerażające
Czyli w ogóle należałoby robić test PCR i nie zawracać sobie głowy Elisem;
szkoda czasu i kota.
Kłujemy zwierzę wielokrotnie, a okazuje się, że test jest niemiarodajny.
Zasugerowani wynikiem Elisa albo niepotrzebnie izolujemy kota, albo przestajemy izolować, narażając inne :([/quote]

przyznam się, że ja tak postępuję trochę niekonsekwentnie do tego co mówię ale jakby człowiek miał walizkę pieniędzy to by postępował inaczej. Jeżeli różne czynniki wskazują na podejrzenie białaczki robimy PCR, bo wynik mam w tydzień a nie, że robię jeden, potem za miesiąc drugi, który może wyjść inny i jeszcze za miesiąc jeden aby potwierdził któryś wcześniejszy; dwa miesiące ekstra na tymczasie, w izolacji ... nie mamy jak sobie na to pozwolić.
Natomiast jeżeli jest konieczność zaszczepienia na białaczkę zdrowego kota to morfologia i test elisa musi wystarczyć.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: taizu i 11 gości