Odnaleziony po 7 miesiącach Gucio - nasza codzienność :)

[Efcia1]

Nie czytałam dokładnie obu wątków, a właśnie mnie uświadomiono, że Uterusek nie był kastratem jak Gucio...
Przepraszam za zamieszanie...

[CatAngel]

Efcia nie masz za co przepraszać

[nurmi]

Efcia, dziękuję przede wszystkim za reakcję Niestety Uterusek to nie Gugu...
Cały czas jednak wierzę, że Guciak do nas wróci. Dziś poszło ogłoszenie ze zdjęciem w Wyborczej (Stołecznej), będzie powtórzone w poniedziałek... Może ktoś go dojrzy...

a jest tak zimno.

[nurmi]

Guciak, wróć już do nas....

[Szalony Kot]

Przykro. Współczuję....

[nurmi]

Tak mi smutno i przykro, że nie potrafię tego wyrazić....
Guciak proszę wróć...

[Szalony Kot]

Nurmi, nie jesteś sama...

[CatAngel]

Tez jestem choć nic nie piszę no bo co tu pisać

[AnnaM]

Tak, nadzieja umiera ostatnia... cały czas wierzę.

[nurmi]

ja też wierzę...
i dziękuję, ze jesteście!

[Kaś79]

[quote="nurmi"]ja też wierzę...

Gutek, marsz do domu!

[Szalony Kot]

[Alicja St.]

Z góry proszę o wybaczenie: przed chwilą odkryłam ten wątek, więc nie miałam możliwości zapoznać się ze wszystkimi szczegółami. Bardzo możliwe, że to fałszywy alarm... ale w Gdańsku domu szuka podobnie umaszczony kot... adopcje/index.php?p=8991

[renatab]

Guciu nie ma białych dodatków

[nurmi]

Tak, Guciak nie ma białych dodatków ale bardzo dziękuję za alarm może dzięki takim alarmom Gugu się znajdzie?

Renatko!!! Myślałam dziś o Tobie Jak Twoje futerka?

Jutro jedziemy jeszcze do klinik w okolicy Mokotowa - może ktoś kto znalazł Gucia był w którejś z nich. Ogłoszenia wisiały, ale pewnie już pozdejmowane. Dlatego robimy jeszcze obchód!