Wróciłam. Dziś był trochę "biegany" dzień, między innymi dlatego, że przyjechała... Kredka z panią Ulą.

Przyjechały na badanie kontrolne krwi. Takie już ostatnie najostatniejsze, bezpośrednio związane z jej zabiegiem. No i okazało się, że Kredkiszon jest zdrowym-przezdrowym kotem. Morfologii dokładnie nie pamiętam, bo była zrobiona od ręki i pani Ula od razu zabrała ze sobą. Tyle mogę powiedzieć, że wszystkie wyniki były dokładnie pośrodku norm (zdążyłam rzucić okiem, ale wartości,
z tych nerw, nie pamiętam. Tylko to pierwsze , WBC było jakoś tak w okolicach 10 ). Biochemia była później do odbioru i umówiłam się, że odbiorę i w razie (tfu, tfu, wilka) wezmę lekarstwa, kupię karmę i zawiozę do Ulki (pamiętacie, że po "bezpiecznym seksie" Kredce wzrosły parametry wątrobowe?). No i odebrałam. Pietra miałam, bo a nuż, a widelec... A tu niespodzianka.
ALAT - 43,2
ASPAT - 39,0
MOCZNIK - 41,2
KREATYNINA - 1,4
Kredkiszon był, jak zwykle, nadzwyczaj grzeczny, spokojnie siedział (SIEDZIAŁ, słyszycie?

) tylko lekko podtrzymywany przez Ulę, a wet w tym czasie pobierał mu krew. Moje pasożyty niewdzięczne w takich wypadkach wiercą się, złorzeczą, rzucają klątwy, a Kredkiszon - nic, echo, pełna dystynkcja. Spokojniutka jak zawsze, pogłaskałyśmy się, Kredkiszon łebkiem bęcnął moja rękę, ale (co mnie niezmiernie ucieszyło) lgnął już do Uli.

One dwie się tak idealnie dobrały, tak do siebie pasują, że nie można niczego więcej oczekiwać. Są po prostu "naturalnie kompatybilne" i kochają się do zwariowania
Kredkiszon jest szczęśliwy.

не шалю, никого не трогаю, починяю примус
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']