Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle) - goście, goście

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw cze 17, 2010 10:10 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

filo pisze:
kasiakom pisze:Ja także podgniwam w pracy :roll:

Widzę, że w całej Polsce robota wre :ryk:

Nie wre. Telefony nam nie działają... Kawa wrze...


Fuksiara :)
Tylko czy to aby na pewno był przypadek? :wink:
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Czw cze 17, 2010 10:38 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

MariaD pisze:Witam z pogodnej acz chłodnej Warszawy.
Podpisano: gnijaca w pracy. ;)

:ryk: ja mam przerwe i tez pognam do roboty :mrgreen:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103414
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw cze 17, 2010 10:39 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

kasiakom pisze:
filo pisze:
kasiakom pisze:Ja także podgniwam w pracy :roll:

Widzę, że w całej Polsce robota wre :ryk:

Nie wre. Telefony nam nie działają... Kawa wrze...


Fuksiara :)
Tylko czy to aby na pewno był przypadek? :wink:

Tylko że ja dział IT, więc dla mnie oznaczało to nagły wylot z domu przed czasem i 2h tłumaczenia i zabezpieczania łączności zastępczej. Luz to ja mam, jak wszystko działa i inni pracują :twisted:

filo

 
Posty: 11711
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 17, 2010 11:17 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

MariaD pisze:Witam z pogodnej acz chłodnej Warszawy.
Podpisano: gnijaca w pracy. ;)

Ja dodatkowo podsypiam.Patrzę w ten'' cudowny '' telewizorek co to postawiony mam na biurku i oczy mi się zamykają.
ObrazekObrazekhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131880&p=7865586#p7865586

MAGDZIOL

 
Posty: 1969
Od: Wto paź 10, 2006 18:53
Lokalizacja: Warszawa-Włochy

Post » Czw cze 17, 2010 12:39 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

A ja już po pracy :lol: , kolejny odcinek pokemony story zaliczony, zapity kawą i zakąszony ciastem z truskawkami i rabarbarem :lol: . Aha, zaczynam weekend. Pozdrawiam gnijących w pracy :mrgreen:
Toffinek 2005-2020, Chanell 24.04.2015 u mnie od 27.06.2020
Obrazek

matka maruda

 
Posty: 5168
Od: Pt lis 11, 2005 10:53
Lokalizacja: Kraina Podziemnej Pomarańczy:)

Post » Czw cze 17, 2010 15:21 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Doczytałam :D Grzybobranie cudne :ok:

Przepraszam szanowne panie ,chciałabym zapytac ,to gdzie Wy u licha pracujecie że,macie możliwośc w pracy namiau siedziec,cooo?!!!
Nie dziwota że,kryzys mamy :twisted:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 17, 2010 16:53 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Cichaczem Pani Kochana przeglądam forum 8)
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Czw cze 17, 2010 17:00 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

kotka doroty pisze:Doczytałam :D Grzybobranie cudne :ok:

Przepraszam szanowne panie ,chciałabym zapytac ,to gdzie Wy u licha pracujecie że,macie możliwośc w pracy namiau siedziec,cooo?!!!
Nie dziwota że,kryzys mamy :twisted:


Ja pracuję w Poznaniu... Do kryzysu się nie przyznaję.
Toffinek 2005-2020, Chanell 24.04.2015 u mnie od 27.06.2020
Obrazek

matka maruda

 
Posty: 5168
Od: Pt lis 11, 2005 10:53
Lokalizacja: Kraina Podziemnej Pomarańczy:)

Post » Czw cze 17, 2010 17:25 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Ja na gniecie w pracy nie miałam czasu :( -zasuwalam jak mały traktorek :evil:
Ale już luuuzik!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw cze 17, 2010 17:48 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

To ja, moś- doczytuje z domu :mrgreen:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw cze 17, 2010 18:14 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

matka maruda pisze:
kotka doroty pisze:Doczytałam :D Grzybobranie cudne :ok:

Przepraszam szanowne panie ,chciałabym zapytac ,to gdzie Wy u licha pracujecie że,macie możliwośc w pracy namiau siedziec,cooo?!!!
Nie dziwota że,kryzys mamy :twisted:


Ja pracuję w Poznaniu... Do kryzysu się nie przyznaję.


W Poznaniu,w Poznaniu to i ja pracuję ,ale w jakich firmach ,ja w pracy nawet o internecie nie mam co marzyc a co dopiero o miau 8O!Echch życie ,jedni sobie w pracy po miau fruwają,a ja biedny żuczek zasuwam jak ursusik :?
No ,ale ktoś musi pracowac by ktoś inny mógł na forum miau urzędowac :twisted:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 17, 2010 18:27 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

kotka doroty pisze: W Poznaniu,w Poznaniu to i ja pracuję ,ale w jakich firmach ,ja w pracy nawet o internecie nie mam co marzyc a co dopiero o miau 8O!Echch życie ,jedni sobie w pracy po miau fruwają,a ja biedny żuczek zasuwam jak ursusik :?
No ,ale ktoś musi pracowac by ktoś inny mógł na forum miau urzędowac :twisted:


Mam status urzędnika państwowego, ale tylko wtedy, gdy pracuję :ryk: A dyrekcja usilnie zachęca nas do kontaktu z internetem, to i korzystam :wink: . Tylko jak coś rzeczywiście pilnego trzeba za łatwić, to papierologia kwitnie. I sekretariat na straży (s)pokoju naczialstwa. :evil:
Toffinek 2005-2020, Chanell 24.04.2015 u mnie od 27.06.2020
Obrazek

matka maruda

 
Posty: 5168
Od: Pt lis 11, 2005 10:53
Lokalizacja: Kraina Podziemnej Pomarańczy:)

Post » Czw cze 17, 2010 19:51 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Ja w pracy, co prawda, mam Internet (bez blokad) ale na miau wtedy nie wchodzę. Druga sprawa, że głównie pracuję w domu.


"Opowieści z krypty", czyli jak Gluś odkrył uroki umywalki, a Kulka została menedżerem wydruku.
Kuleczka od zawsze była Wierną Towarzyszką TŻ-a w momentach, kiedy siedział w swojej jamie i grzebał w papierach. Jeszcze jako mały gzub, gramoliła się na biurko, a potem na drukarkę i stamtąd śledziła jego ruchy. Nie, nie "pomagała" w pisaniu, nie bawiła się anie długopisami, ani kredkami, nie uwalała się demonstracyjnie na papierach (od tego specjalistą został Gluś), bo Kulka jest "techniczna". Jej pasją są drukarki. W pokoju stoją dwie - jedna "klasyczna", gdzie można zobaczyć jak podczas drukowania kartka "wchodzi" i "wychodzi" z drugiej strony, i tzw. kombajn, gdzie co prawda kartek "wchodzących" nie widać, ale za to podczas drukowania, czy kserowania pojawiają się one magicznym sposobem. Od zawsze oba te sprzęty służyły Kulce jako miejsca obserwacyjne. Kiedy były wyłączone, sypiała na nich (i sypia do dziś), kiedy tylko słyszy dźwięk aktywacji - biegnie na złamanie karku, żeby tylko zobaczyć jak wyłaniają się kolejne drukowane kartki. "Sprawdza", czy równo wychodzą, czy prawidłowo wchodzą, pakuje główkę jak najniżej, próbują dojrzeć co też takiego tam w środku może się dziać. Nie opuszcza swego "stanowiska pracy" nawet , gdy przychodzą obcy. Siedzi murem jak zaklęta i patrzy wprost na obcego. Dla postronnych wygląda jak figurka, o czym mieliśmy się szansę przekonać podczas wizyty pewnego pana. Pewnego wieczoru ktoś przyszedł do TŻ-a po jakieś papiery. Panowie usiedli w "jamie TŻ-a" i rozmawiali dobre 15 minut. Od pewnego momentu wzrok gościa coraz częściej spoczywał na Kulce, która akurat siedziała w swojej zwykłej pozie obserwacyjnej (patrz zdjęcie - tu akurat na kolumnie, bo Kuleczka jest też zapaloną audiofilką :wink: )
Obrazek
i patrzyła (jak zwykle) prosto na gościa.
Rozmowa się skończyła i wtedy nasz gość nie wytrzymał i zapytał "A to sztuczny kot? Wypchany?" TŻ nie od razu pojął o co chodzi. Już miał zapytać o jakiego sztucznego kota chodzi, kiedy zauważył Kuleczkę. "Nie, prawdziwy, żywy. Ona tylko pana ogląda i słucha o czym mówimy", odpowiedział, po czym wziął Kuleczkę na ręce. Mina gościa - bezcenna. Cały czas był przekonany, że TŻ ma po prostu dość specyficzny (żeby nie powiedzieć makabryczny) gust i trzyma jako ozdóbkę drukarki, figurkę wypchanego kota. :ryk:
Wracając do tematu, Któregoś dnia przygotowywałam się do wyjścia i (jak to zwykle w takich momentach) szukałam kotów, żeby je policzyć (ewentualnie powyciągać z szaf). Ubrałam się , rozglądam po mieszkaniu - Kulka jest na drukarce ("kombajnie"- po prawej widac Słynny Zielony Guziczek)
Obrazek
Glusia nie ma. Szukam wszędzie - no nie ma. Zdenerwowałam się, bo czas uciekał, a ja byłam cały czas o jednego kota "do tyłu". Trudno. poszukam za chwilę, a na razie pójdę umyć łapska. Zapalam światło, otwieram drzwi do łazienki i... znalazłam huncwota. Cały szczęśliwy wylegiwał się w umywalce. :mrgreen:
Obrazek

Wygoniłam stwora z "leżanki" i zabrałam się za "przekształcanie się w człowieka współczesnego". :mrgreen:
Suszę włosy i nagle słyszę podejrzany szum dochodzący z mieszkania. "Co jest, myślę, duchy, czy co. Wszystko już powyłączane, to skąd ten szum?" Stanęłam. Nasłuchuję. Cisza. Za chwilę znowu. "No nie, nie przesłyszałam się. Coś szumi. W dodatku zupełnie jak... drukarka! 8O , ale przecież to NIEMOŻLIWE (no chyba, że rzeczywiście mamy w domu ducha "na stanie"). Nie powiem, trochę zrobiło mi się nieswojo. Wyłączyłam suszarkę, opanowałam drżenie nóg i powoli (powolutku) wychynęłam z łazienki, i "zapuściłam żurawia" (ale tylko jednym okiem) do pokoju "komputerowego". I co zobaczyłam? Kuleczka siedzi sobie w pozycji "na świstaka" przed "kombajnem", pac! w zielony guzik i ... główka na dół. A tam kartka wychodzi. Kuleczka zadowolona, patrzy na wypluwaną przez komputer kartkę. O! Wyleciała. do końca. I spadła na podłogę. :P No to jeszcze raz :pac łapką w zielony guziczek i ... YES! wychodzi kartka. Aleee fajnie. :dance:
Stałam jak zaczarowana, bo w głowie mi się nie mogło pomieścić to, co zobaczyłam. Tak, ten mały pokemon nauczył się ... kserować. :lol: Tak długo obserwowała gdzie to trzeba pacnąć, żeby wylatywała kartka, aż postanowiła sama spróbować. I spróbowała. Z powodzeniem.
Od tego czasu nie zostawiamy już "kombajnu" na czuwaniu, zaś Kuleczce przyznaliśmy zaszczytny tytuł Oficjalnego Menedżera Wydruku. :mrgreen:
Ostatnio edytowano Czw cze 17, 2010 21:20 przez zabers, łącznie edytowano 1 raz
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 17, 2010 19:56 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Brawo kuleczka :ryk: Zatrudnie cie w mojej szkole przy ksero bo caly zcas ie psuje i jest na nas, bedzie na kota :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw cze 17, 2010 19:56 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

:1luvu: :1luvu: :1luvu: Boska opowiesc :)) u mnie koty probuja wchodzic na drukarke ,ale nie drukuja :mrgreen:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103414
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, Silverblue i 230 gości