Coraz nas mniej - Gucio ma nadczynność tarczycy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 10, 2011 21:19 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Erin, to chyba bez sensu. Mam na Kociarni wątek adopcyjny, w tej chwili Gucia i Maszy, viewtopic.php?f=13&t=130518 Pies z kulawą nogą tam nie zagląda :( Widocznie nie wszystkie koty zasługują na pomoc lub chociażby współczucie. A "moje" tymczasy" to takie same biedne, bezdomne zwierzęta, tylko zabrane z ulicy wcześniej niż wielu bohaterów forumowych wątków. Może powinnam poczekać aż się urodzą pod krzaczkiem, dostaną kociego kataru albo innej zarazy i dopiero wtedy wkroczyć do akcji?
Prosiłam o wsparcie na leczenie Gucia (w ciągu ostatnich 3 tygodni wydałam 596 zł, wkrótce muszę zapłacić za wizytę kontrolną + rtg + premedykacja ok. 250 zł) robiąc na ten cel bazarki. Udało mi się zebrać niecałe 100 zł.Z utrzymaniem całego stada (moje + tymczasy) radzę sobie, wydatki na weterynarzy po prostu mnie przerastają :oops:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie wrz 11, 2011 8:57 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Amico, sens zawsze jest.
Ja np. na adopcje i kociarnie rzadko zaglądam.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob wrz 17, 2011 19:59 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Na Pchlim Targu mam do sprzedania książki (zbieram nadal na łapkę Gucia) :oops:
viewtopic.php?f=27&t=133240

Cały czas jest również aktualna ta oferta viewtopic.php?f=27&t=125240 Cenę można negocjować. Jak się uda sprzedać też będzie dla Gucia.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie wrz 18, 2011 15:25 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Ja nigdy nie zapomnę Twojej pomocy dla mnie i moich kociaków!
Bardzo dużo dla nich zrobiłaś!!!
Sama nie dałabym rady wtedy :oops:

Postaram się pomóc w miarę możliwości
Poszło PW

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 18, 2011 17:09 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

ewick, dziękuję. Odpisałam.

Kiedyś pomagałam innym, nie tylko radą, ale i w sposób bardziej wymierny (m.in zrobiłam naprawdę ogromną ilość bazarków na różne kocie biedy, do dziś mam wszystkie pokwitowania wysłanych fantów) .Kiedyś mogłam sobie na to pozwolić, ale te czasy minęły wraz z przejściem na emeryturę.
Wiem, że nie powinno się brać na siebie obowiązków ponad siły, ale ratując Maszę nie mogłam przewidzieć, że urodzi kalekie kocięta.I że będzie taki problem ze znalezieniem domu ślicznej, młodej i zdrowej kotce (wysterylizowanej, zaszczepionej i zaczipowanej) :(
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon wrz 19, 2011 20:31 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Masza pojechała dziś do nowego domu. Pierwsza relacja brzmi bardzo obiecująco: podróż (kilka kilometrów) przebiegła spokojnie, Masza po przyjeździe zrobiła obchód swoich włości (na razie ma do dyspozycji tylko część domu) a następnie umościła się na kolanach pani i zaczęła mruczeć. Potem zjadła troszkę i udała się na zasłużony odpoczynek.

A to ostatnie fotki robione jeszcze "na starych śmieciach" :wink:

Masza z synem (Gucio na pierwszym planie dlatego wydaje się taki duży) i Masza solo.

Obrazek Obrazek
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon wrz 19, 2011 20:45 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Oby tym razem to był TEN domek :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon wrz 19, 2011 20:57 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Maszka to śliczna kotenka, mam nadzieję, że tym razem się uda :ok: :)

Poszukaj jutro prezentu dla Gucia od Druida i dziewczynek :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 20, 2011 17:44 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

casica, Gucio bardzo dziękuje Druidkowi i dziewczynkom :1luvu:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto wrz 20, 2011 19:45 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Bardzo prosimy o zaglądanie - Pixio ma nawrót gluta, zbieram na Zylexis :(
viewtopic.php?f=20&t=133371
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro wrz 21, 2011 21:23 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasy

Erin, :ok: za Pixia.
Mam najnowsze wieści z domku Maszy. Wszystko OK, kicia już się zadomowiła, dzieci się z nią bawią, zwiedziła też cały dom, spać przychodzi do państwa do łóżka.Najbardziej zżyta jest z panią, przybiega jak tylko usłyszy jej głos. Wszystko idzie w dobrym kierunku i jestem przekonana, że Maszka trafiła do bardzo dobrych opiekunów.Za jakiś czas zacznie wychodzić w szeleczkach do ogrodu, a potem, jak się przyzwyczai i do ludzi i do miejsca, będzie wiodła życie szczęśliwego kota wychodzącego.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro wrz 21, 2011 21:29 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasowicz Gucio

To super, że Maszka wreszcie trafiła na prawdziwy, docelowy swój domek.
Bądz szczęsliwa piękna Maszko w nowym domku :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw wrz 22, 2011 11:40 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasowicz Gucio

Gucio jest w trakcie kolejnej operacji. Przecięta 3 tygodnie temu kość strzałkowa zrosła się za szybko - zabieg trzeba powtórzyć :cry:
Nie byłam przygotowana na taki wariant. Odbieram go z SGGW po 15-tej.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw wrz 22, 2011 11:42 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasowicz Gucio

Amico, przytulam! :(
Guciu, będzie dobrze! :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt wrz 23, 2011 10:12 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste + tymczasowicz Gucio

Biedny Gucio...

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Franciszek1954, Google Adsense [Bot], januszek, Lifter i 37 gości