MBBS - walczymy!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 15, 2010 20:03 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

Saszka pięknie ćwierka i ociera się o co tylko się da. Prowokuje też Bruna. Bruno młodo stracił jajka, ale chyba kuma 8O
To już drugi raz kotka tak się zachowuje. Za pierwszym razem nie widziałam, bo byłam wyjechana...
Nigdy nie miałam w domu rujkującej kotki. Jak mam postępować? :oops:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt sty 15, 2010 20:45 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

Przeczekać rujkę. Przecież wszystkie kocury masz wykastrowane to nic złego się nie zadzieje 8) Jak rujka pójdzie precz - wysterylizować. W czasie rujki nie wolno kotki sterylizować.

Jeżeli rujka uciążliwa dla otoczenia można ją "wyciszyć" lekiem - promon vet. Jednak dla dobra kotki najlepiej jak rujka sama się wyciszy.
I żadnych zastrzyków :roll:

Taka pełna wiedzy jestem, bo do wetki zadzwoniłam :mrgreen:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob sty 16, 2010 10:15 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

Taaaaaaaaaaaaaaa
TEORIA :mrgreen:

Tę znam. A praktykę właśnie odbywam.
Nie zamierzamy kuć Saszki. Zresztą ojciec prędzej sam sobie zapodał promon vet niż Saszkę pozwolił kuć :ryk:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob sty 16, 2010 20:09 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

Wez ja po kryjomu i zanies jak najszybciej na kastracje, bo to nie idzie wytrzymac, jak co pare tygodni sie powtarza 8O Mam to za sciana i wyzywam ile wlezie a sasiada nie obchodzi.

A jak tam z Blanki oczkiem? Lilly zaczela ostro kichac a o oczku lepiej nic nie mowie. Jeszcze nigdy nie moglam sie tak poniedzialku doczekac, zeby do wetki pedzic. Okropnie! Teraz wiem, co Ty wiecznie z Blanusia przechodzisz. Ok, moje byly tez juz chore, ale tak twardo sie ich jeszcze nic nie trzymalo.

Ide ja na kropelki lapac i spac. Moj dzisiejszy kurs byl strasznie meczacy i glowa mnie boli.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Sob sty 16, 2010 20:13 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

Ja słyszałam od znanej wetki, że można sterylizować podczas rujki, a nawet powiedziała, że ona nawet woli wtedy przeprowadzić ten zabieg. :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 16, 2010 20:27 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

To jeszcze raz ja :wink:

CoolCaty pisze:A wypowiem się :)
Sterylizacja w czasie rui u kotek jest możliwa i nie niesie ze soba żadnych traumatycznych dla kotki doznań. Jeśli ruja jest mozno wyrażona, to kotka jeszcze w dzień po zabiegu może zachowywać się tak, jakby miała ruję - dopóki nie spadnie poziom hormonów we krwi. Najwazniejszą kwestią w takiej sytuacji jest doświadczenie lekarza operującego. Warto wtedy wybrać takiego, który często sterylizuje kotki dzikie, bo na pewno ma doświadczenie ze sterylizacją w czasie rui.
A apropos hormonów, to ja już wole kotke w rui niz kotke po hormonach wyciszających ruję. Po hormonach to dopiero macica, naczynia i więzadła sa kruche i się rwą!
Podstawą jest doświadczony lekarz weterynarii.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 16, 2010 20:44 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

Dziękuję za wszelkie rady!! :D
Saszka śpiewa, ale dajemy radę. Na szczęście to dom a nie blok. Dzięki temu nie muszę kici ciachać na cito.
Secret po kryjomu się nie da, bo przecież ona musi być na czczo przed zabiegiem.
Blanki oczko lepiej znacznie, ale zdarza jej się kichać i dziąsełka są brzydkie. Może w poniedziałek pójdziemy na kontrolę, ale bez paniki na szczęście.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob sty 16, 2010 20:46 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

SecretFire! A może trzeba by Lilly podać stymulatory odporności?
Może ZYLEXIS?
Podaje się 3 zastrzyki w odstępach 48-godzinnych. Co myślisz?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob sty 16, 2010 21:00 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

Mi wczoraj wetka przepisała Solcoseryl na czerwone dziąsełka. Jeszcze nie zastosowałam, bo już widzę ich reakcję, jak będę chciała im to zapodać do pyszczka. Leży ta pasta przede mną i czeka, ale zaraz się wezmę. :oops:

Zylexis jest bardzo dobry. :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 16, 2010 21:03 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

Stosowałam solcoseryl u Blanusi.
A serię zylexisu dostała na urodzinki (czyli na drugą rocznicę przybycia do nas).
Wystarczy, że księżniczka się lekko zaziębi i dziąsełka dają o sobie znać.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob sty 16, 2010 21:09 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

Bo Blanusia to taka delikatna kruszynka jest. :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 16, 2010 21:12 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

Nigdy nie miałam i nigdy już nie będę miała TAKIEGO kota. Dlatego każda sekunda jest cenna.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob sty 16, 2010 21:14 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

Jest taka jak moja Misia była :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 16, 2010 21:18 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

kasia86 pisze:Jest taka jak moja Misia była :cry:

A dasz foteczkę? Napiszesz wspomnienie?
Warto wspominać ukochane futerka.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob sty 16, 2010 21:46 Re: MBBS *** RUJKA - z czym to się je?

To po kilku już dniach od przyniesienia
http://img510.imageshack.us/img510/5650/img008my9.jpg
http://img119.imageshack.us/img119/7277/img022ni0.jpg
Już duża dziewczynka
http://img90.imageshack.us/img90/641/misia2fp6.jpg
Z Lusią
http://img255.imageshack.us/img255/3030/lusia4wd8.jpg
kwiatuszki moje
http://img508.imageshack.us/img508/2254/misiavz5.jpg

Niestety umarła 19 grudnia 2007 roku. Była głucha, miała padaczkę, chore serduszko. Miała zaledwie ..2 latka :cry:

Podobna do Blanusi, no nie?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, zuzia115 i 459 gości