Satyr77 ja myślę, że nie tylko na forum może się znaleźć taki dom.
Miałam kilka adopcyjnie problemowych kotków i się udało! Np. dwie jednooczki oraz właśnie strachulca i płochliwka Zulusa. Wszystkie domki znalazły

Zulus to jak wchodzili obcy ludzie by go zobaczyć, to się dematerializował po prostu no i.....wirtualnego kota nikt nie chciał zaadoptować

albo jak już się udało go wydobyć to miał minę najdzikszego kota pod słońcem

uszy położone po sobie, oczy z rozszerzonymi źrenicami , cały zesztywniały

i co? I najlepszy dom na świecie ma
a Domek wiedział, że kot taki strachliwy, a we własnym domu stał się całkiem inny! Wyluzowany, największy miziak
myślę, że z Bono może być tak samo. Gdy trafi do mniej zakoconego domu, np. z jednym kumplem to nie będzie tak się zachowywał

nie martw się
