Moje kociska VIII.. Czarna puchata dziewczynka.. s. 98..

Chociaz tutaj dobre wiesci.
Bardzo ciesze sie, ze zagrozenie minelo

Mowilam ze bedzie dobrze :ok:

nie... to trzeba oblać!!!!!Inaczej nie idzie.....

Aams-słyszałam od markppp o Twoich zmaganiach z chorobą Daisy i strasznie sie cieszę,że maleńka dała rade!!!!!!!-oby tak wszystkim biedactwom sie udawało!
Sciskam mocno i Ciebie i malutką! :1luvu:

Hura zwycięstwo :!:

jumpa jumpa jumpa pa :1luvu:

Kuwetka nadal czysta..
to znaczy, w dwóch miejscach lekko mokra.. i nic poza tym..
No i powiedzcie co ja mam jej dawać do jedzenia??
Ma teraz szwedzki stół..
Pasztecik recovery, conva, szaszetkę hillsa, wodę i suchą purinę i royala..
i od czasu do czasu próbuję podawać pastę vita - pet..
i najlepsza jest sucha purina..
reszta jest ble..

Jakoś wątpię, żeby szybko się odpasła na samym obroku purinowym..
Już nie wiem co jeszcze mogę jej dać?
Może wątróbkę?
może surowego, sparzonego indyka?
Ale te ostatnie dwie rzeczy to dopiero w poniedziałek.. bo wątpię, że jutro w supermarkecie dostanę świeże..

Macie jakieś rady? :oops:

Moze gerberka?

kropkaXL pisze:Moze gerberka?

Po tym jak w wątku MariiD poczytałam, że maluchy Desny pochorowały się na brzuszek i dostały biegunki po gerberku, raczej nie mam odwagi..
Daisy wystarczy już biegunki..

Kurczę,nie wiedziałam! :oops:

-w sumie u mnie Bruno tez miał zadka kupę po gerberku,ale myślałam,że to dlatego,że po raz pierwszy zjadł( i po raz ostatni,bo wolałam mu dawac mięsko)
A dziewczyny tak tego gerbera zachwalają

kropkaXL pisze:Kurczę,nie wiedziałam! -w sumie u mnie Bruno tez miał zadka kupę po gerberku,ale myślałam,że to dlatego,że po raz pierwszy zjadł( i po raz ostatni,bo wolałam mu dawac mięsko)
A dziewczyny tak tego gerbera zachwalają

Bo to wyszło dopiero niedawno..
Nie wiem, może seria jakaś niedobra, może coś zepsuli w recepturze..
Diabli wiedzą..

Ale na wszelki wypadek nie dam i już..

Masz rację!-lepiej niech napasie brzusio chrupkami!
Mizianki dla maleńkiej! :1luvu:

Ale super

Głaski dla Daisy :cat3:

Witam
moja kocina z surowego zjada tylko mieloną pręgę wołową uprzednio zamrożoną w ilości 50-60g,a potem w czasie doby podgryza sobie RC dla wybrednych w ilości 60g , popije wodą przegotowaną
i to wszystko co zjada na dobę
może wołowina pomoże?

Aamms daj jej trochę czasu.

Jak jelita już zdrowe, to wchłaniają teraz wszystko i nie ma z czego tej kupy zrobić.
A z drugiej strony, jelita teraz wrażliwe, więc ani za dużo, ani zbyt zróżnicowanej diety być nie powinno.
No i na pewno nie same suche.
Powinna jeść lekkostrawne karmy dla rekonwalescentów - kupa musi się powoli zebrać. Ona miała kompletnie puste jelitka.
Cierpliwości.
Ależ się ciesze, ze małej się udało.

I ja też.
Od czasu zarazy u mnie kibicuje chorowitkom i tak się cieszę jak sie uda to paskudztwo (pp) pokonać.

Moje kociska VIII.. Czarna puchata dziewczynka.. s. 98..

Kto przegląda forum