A dziękuję - jakoś
Obroża antystresowa siedzi sobie wątku
oddam za darmo a pewnie skończy w koszu

Niestety Mietek bardzo się denerwował mając ją na sobie, drapał aż sierść fruwała, albo miał szyję całą mokrą od śliny. Raczej nie alergia bo skóra czysta - po prostu go wkurzała. Po kilku dniach zrezygnowałam, nie zauważyłam żadnej pozytywnej reakcji na zawarte w niej feromony. Jestem zła za zmarnowane, nie małe pieniądze. Ale chciałam dobrze...
Sytuacja między chłopakami - jakoś bez zmian, przyjaźni nie będzie. Akceptacji i pokoju raczej też nie. Muszą się znosić - sama nie wiem jak to nazwać

Szkoda

Zaczynają się tłuc ale na szczęście niezbyt niebezpiecznie - w każdym razie nie robią sobie krzywdy.
Maluch rośnie, zrobił się czarny ale tylko na pierwszy rzut oka, bo przy ostrym świetle widać taką szarzyznę

Poza tym ma ADHD, jest małą brojącą cholerą, wszędzie go pełno. Włazi mi do umywalki jak myję zęby, ze mną pod prysznic - tylko się trzyma z dala od strumienia wody, zawsze jest gdzieś obok, bez przerwy miałkoli -a to jeść, a to pokaż, a to daj, a to co tam się dzieje?, a to gdzie jesteś? Wszystko musi sprawdzić, zobaczyć, pacłapnąć. Je za trzech choć trochę się wybredny zrobił - drób tak sobie...tylko łosoś pyszny

Nadal ma grube łapki ale ja mam wrażenie, że jest trochę mały jak na swój wiek. Za to me mega długi ogon

I jest pluszowy w dotyku - tak sobie wyobrażam futerko brytka tylko nie szeleści

Ciumka mniej - ale nadal uparcie mnie śliniaczy rano i wieczorem głośno mrucząc

Poza tymi okresami to raczej nie chce być miziany. W nocy w nogach mam Mietka, a koło poduszki Mefista.
Za tydzień jedziemy na drugie szczepienie

Zdjątka będą później
