Ptachu 2, Ptachu leje, zamorduję go. Biedaki na działkach

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 28, 2010 21:52 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

Bylem tu :oops:

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 28, 2010 21:57 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

Nosicielem fiv była Mała Mi i to ona spędziła dłuższy czas w klatce, zanim pojechała do Agn.
Stella była przez krótki czas w klatce, gdy dr Ewa podejrzewała białaczkę, o czym pisałam Etce, nie mogłam narażać innego kota, który z nią mieszkał w pokoju.
Zaraz po zrobieniu testu została wypuszczona z klatki.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Czw sty 28, 2010 23:00 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

Agn pisze:Radzę dokształcić się z epidemiologii koronawirusa. I przetestować swoje koty. Być może - w myśl Waszej wiedzy - są zagrożeniem same dla siebie.
Nie będę nauczać, bo mam poczucie jałowości takich działań w tych okolicznościach.

Agn, znając epidemiologię koronawirusa doskonale powinnaś wiedzieć, że koty żyjące w jednym domu i zarażone FCoV mogą stanowić dla siebie wzajemnie zagrożenie. A także, jak powinien wyglądać schemat postępowania, gdy stwierdza się w stadzie obecność korony.
Powinny być testy, powinno być miano przeciwciał i izolacja tych, u których miano jest ponad 40 i pozytywne testy.
Tutaj więcej na ten temat.
Oczywiście, biorąc pod uwagę realia, w większości DT to mrzonki, bo nie ma na to warunków ani kasy.
Niemniej jednak nie powinno się deprecjonować wypowiedzi osób, które mają rację. Nawet jeśli rację tę trudno wcielić w życie.

Też nie będę nauczać, informacyjnie wrzucam. Bo coś mi się w środku wykręca, jak ktoś usiłuje wykazać brak wiedzy innych, pokazując jednocześnie, że też wszystkiego nie wie. Albo wiedzieć nie chce.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 28, 2010 23:56 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

Gallu - ale nosicielstwo FCoV niezależnie od wysokości miana nie determinuje wystąpienia FIP. Schemat proponowany przez dr Adie ma zastosowanie w hodowlach i miejscach, gdzie jest stabilna ilość kotów, a każdy ewentualny przychodzący jest testowany na wejściu.
Nie istnieje bezpośrednia korelacja między wysokością miana przeciwciał lub wirusa FCoV a wystąpieniem FIP-a. Na FIP zapadają również koty z niskim mianem, jak też koty z wysokim mianem chorowały tylko na odmianę jelitową. Jedyny związek jest taki, że tylko kot, który miał kontakt z FCoV może [nie MUSI] zachorować na FIP.

Żeby obarczać Iwcię winą za to, że Stella u niej złapała FIP-a [co nie jest jeszcze do końca pewne - nie mamy wyników sekcji] należałoby najpierw stwierdzić, że przyjechała do Iwci bez FCoV.

O realiach w kwestii izolacji u Iwci, osoby, które przekazały jej kota, zdaje się były dość dobrze poinformowane. O tym, że większość kociej populacji jest nosicielami FCoV też dość dobrze wiadomo. Że Iwcia ma takie koty u siebie - należało to założyć i uwzględniać przy oddaniu jej kota.
Gallu - piszemy nie o metodach eliminacji wirusa, tylko o konkretnym przypadku kota u konkretnej osoby, po której to osobie jeździ się teraz - nie bardzo wiem w imię czego.

I nie o siewstwie FCoV było, a o FIP-ie, którego Stella rzekomo podłapała u Iwci.

Mój sprzeciw wywołały dwie rzeczy.
1. Nie ma wyników sekcji, a wszyscy piszą o tym, że Stella odeszła na FIP.
2. Z samego faktu, że u Iwci jest najprawdopodobniej FCoV wyciąga się wniosek, że Stella podłapała tego wirusa u Iwci. Podczas gdy Stella nie była testowana w tym kierunku przed oddaniem jej do Iwci na DT.


A na koniec - kto z rzucających kamienie zrobił swoim kotom test na FCoV?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 29, 2010 0:05 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

Iwcia napisala,ze plyn w brzuszku Stelli nie pozostawia nadziei

I to ona napisala o FIP.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 29, 2010 0:09 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

cyt z zamknietego watku eksmitowanych

Dziewczyny przepraszam, obiecałam dobrze zająć się Stellą i znaleźć jej dom, niestety zawiodłam :cry:
Stellunia prze zjakiś czas mieszkała w pokoju z innym tymczasem, u którego ponad miesiąc temu było pierwsze podejrzenie fip-u, Stellunia została natychmiast zabrana z tego pokoju niestety (Malkolm na fip :() dzisiejsze badanie płynu z brzuszka Stelli nie zostawia mam nadzieji :crying:
Przepraszam, nie tak miało być, Stellunia miała mieć swój dom gdzie byłaby kochana.



I za to iwciu Cie cenie. I szkoda tylko ,ze stowarzyszenie wzajemnej adoracji gardluje sie i wtraca tam gdzie nie powinna. Bo nic Ci Agn do tej sprawy.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 29, 2010 0:12 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

aga9955 pisze: Bo nic Ci Agn do tej sprawy.


Tu się niestety mylisz i to grubo.
A to, że nie dostrzegasz powiązań...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 29, 2010 0:16 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

Agn pisze:
aga9955 pisze: Bo nic Ci Agn do tej sprawy.


Tu się niestety mylisz i to grubo.
A to, że nie dostrzegasz powiązań...


taaaa.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 29, 2010 0:20 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

Agn - ja kamieniami nie rzucam, podałam tylko informacje. O FCoV, bo o tym była właśnie mowa. Zarówno Ty, jak i karoluch, proponowałyście dokształcanie się z zakresu koronawirusa, nie FIP. Dlatego właśnie wrzuciłam informację o koronie.
Aga9955 w swoim poście też odnosiła się do eliminacji FCoV. Zresztą właśnie w odpowiedzi na to padła Wasza propozycja dokształcania się.
Kwestie związane z mutacją korony do FIP są mi akurat znane (bardziej niż bym sobie życzyła), więc info, które wrzuciłaś, to akurat nie do mnie chyba ;)
I są publikacje naukowe mówiące o tym, że przy wysokim mianie FCoV prawdopodobieństwo mutacji do FIP jest większe. Niestety, w chwili obecnej nie podam źródła, w którym bezpośrednio to czytałam, bo chyba go nie zapisałam, ale w jakiejś wolniejszej chwili poszukam jeszcze raz.
Natomiast na stronie Dr Addie podane jest, że:
Good FCoV antibody tests are incredibly useful in the diagnosis of FIP, most FIP cases have very high titres and a negative test can often rule out a diagnosis of FIP (Addie et al, 2009; Hartmann et al, 2003)


Dla mnie EOT, bo to nie wątek o tym.
Chciałam jedynie wskazać, że nie należy proponować komuś dokształcania się z tematu, w którym najwyraźniej samemu nie wie się wszystkiego. Zwłaszcza osobie, która wcale bzdury nie napisała.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 29, 2010 0:28 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

iwcia pisze:Nosicielem fiv była Mała Mi i to ona spędziła dłuższy czas w klatce, zanim pojechała do Agn.
Stella była przez krótki czas w klatce, gdy dr Ewa podejrzewała białaczkę, o czym pisałam Etce, nie mogłam narażać innego kota, który z nią mieszkał w pokoju.
Zaraz po zrobieniu testu została wypuszczona z klatki.

Iwciu z tego co ja wiem pisalas do Etki prosbe o sfinansowanie testow ze wzgledu na to ,ze Stella biegala razem Mala Mi i balas sie o to czy nie zarazila sie FIV. Chodzilo o to ,ze Stella bez powtorzonych testow nie mogla wyjsc z klatki. Ja to tak pamietam.

Jowita chyba ma nawet Twoje PW w tym temacie.

I uwierz mi nie chodzi tu o wyscig na zarzuty. Ja osobiscie mysle ,ze Stella powinna pojsc do swojego domu duzo duzo wczesniej. Odrzucilas pare ofert od Etki, nie oglaszalas jej.

Tu mam zal.

I Agn to nie ma nic wspolnego z Toba, uwierz mi. Widze tylko jedna zaleznosc, tam gdzie afera tam Ty. No i gdzie afera tam Mirka. Bo Wy razem jak butla z gazem.
Super. Ale to nie wasz watek. Wiec Agn proponuje zajmij sie swoja robota.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 29, 2010 0:31 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

aga9955 pisze:...
Super. Ale to nie wasz watek. Wiec Agn proponuje zajmij sie swoja robota.

Propozycja odrzucona. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 29, 2010 0:35 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

mirka_t pisze:
aga9955 pisze:...
Super. Ale to nie wasz watek. Wiec Agn proponuje zajmij sie swoja robota.

Propozycja odrzucona. :D

Ty ale masz zabawe....no ale jak sie nie pracuje nigdzie to sie po nocy siedzi i sie klepie.

Niezla jestes. :ok:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 29, 2010 0:39 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

galla pisze:Aga9955 w swoim poście też odnosiła się do eliminacji FCoV. Zresztą w odpowiedzi na to wasnie padła Wasza propozycja dokształcania się.

To masz na myśli pisząc o `eliminacji`?
aga9955 pisze:Zastanowilas sie kiedys nad tym ,zeby przystopowac z braniem nowych kotow jak masz koronawirusa w domu. Myslalas kiedys o tym? Czy majac dwa umierajace koty zglaszasz sie po nastepnego kota ktoremu chcesz dac szanse?

Nie wydaje mi się, żeby to było o tym. I tu pozostaje zasadne moje pytanie - czy któraś z Was zrobiła swoim kotom testy na FCoV? Przecież to właśnie u Was najłatwiej byłoby zastosować schemat dr Adie w celu eliminacji FCoV ze środowiska.

galla pisze:Kwestie związane z mutacją korony do FIP są mi akurat znane (bardziej niż bym sobie życzyła), więc info, które wrzuciłaś, to akurat nie do mnie chyba ;)

Też nie jestem teoretykiem. I wiem, że płyn, nawet wyglądający na FIP-owy, wcale FIP-a nie musi oznaczać. I znowu powtarzam - nie ma wyników sekcji, a tylko one mogą być rozstrzygające.

galla pisze:I są publikacje naukowe mówiące o tym, że przy wysokim mianie FCoV prawdopodobieństwo mutacji do FIP jest większe.

`Większe` ale nie daje pewności. Tak samo jak A/G < 0,4 też nie daje pewności, ze to FIP. Taki sam współczynnik mają koty z chłoniakiem.

galla pisze:Natomiast na stronie Dr Addie podane jest, że:
Good FCoV antibody tests are incredibly useful in the diagnosis of FIP, most FIP cases have very high titres and a negative test can often rule out a diagnosis of FIP (Addie et al, 2009; Hartmann et al, 2003)

I znowu. `Most`, but not `every`.

A na zakończenie. Nie twierdzę, że wiem wszystko. Ale wiem, kiedy ktoś wie mniej niż ja.

Edit: poprawka cytatu.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 29, 2010 0:45 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

No tak Agn,...zapomnialam ze Ty masz misje i wiesz wszystko najlepiej. Szkoda tylko ,ze eksmerymentujesz na kotach ,ktore zbierasz. Nikt Ci tego jeszcze nie napisal???
To ja bede pierwsza.

Tylko nie w tym watku. Bo on nie o Tobie.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 29, 2010 0:48 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Połamny Miś u nas. Stellunia[']

aga9955 pisze:...Tylko nie w tym watku. Bo on nie o Tobie.

A może o Tobie? Twój wątek?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi, raiya, zuza i 402 gości