Aha, zgadza się, zemdlałam
A potem w domu po raz drugi i jeszcze dwa krwotoki-niespodzianki
Nie po raz pierwszy dzieje się tak przy pobieraniu krwi - obojętnie czy to mojej czy któregoś z Drani: nagle zaczyna kręcić sie w głowie, robi się tak jakoś słabiutko, przestaję trzymać się na nogach... i klap

Ale biorąc pod uwagę fakt, że po południu w domu dalej mdlałam - cholera jasna, może mnie też coś jest...? Wyniki krwi mam niby w normach, co mi może być...? Świat nie straciłby co prawda w wyniku mojego zgonu jakiejś szczególnie wartościowej jednostki

, ale Draństwo... Powinnam wybrać sie do kilku lekarzy, porobić bardziej szczegółowe badania, poleczyć zęby, normalnie się odżywiać...
Tylko jakoś tak mi brakuje i czasu i kasy na siebie
Busiaczek bez większych zmian: coś tam chrupała w nocy i rano, teraz śpi w szafie... Wieczorem chyba wmuszę w nią znów gerberka, wczoraj dostałyśmy kilka od Cioci Marcelibu
No i nowina
Mamy nową kanapę do obsikiwania
Sama w sobie nie jest nowa, wcześniej mieszkała na Bemowie u Nezi, dostałam na priva propozycję nie do odrzucenia... A teraz stoi już złożona i śpią na niej wszyscy trzej chłopcy

Kanapa ma jedną główną zaletę: jest pokryta ekoskórą, czyli dużo wygodniejsza do czyszczenia niż materiałowe

, poza tym istnieje szansa, że dłużej nie zaśmiardnie

...
Bardzo bardzo z Draniami dziękujemy Neziu
Na tym miau to dziwne rzeczy się dzieją... Kompletnie nieznajomi ludzie a to Ci kasę przyślą, a to paczkę żywnościową dla Szarańczy, a to wartą kilakset złotych kanapę dadzą
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]