Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

Za domki i ciepełko :ok:

Avian pisze:Właśnie kupiłam wielką klatkę dla psa, więc w razie wojny mogę spróbować je zamknąć w altanie w klatce ... Bez klatki się nie odważę, żeby kocury krzywdy nie zrobiły.
Dobrze, że Aldonucha zjada i ucieka - więc pewnie dzieciaki grzeje. O ile ma dzieci, bo nie widać po sutkach, zeby karmiła ... może po prostu ma lepsze miejsce, a tylko na jedzenie przychodzi?
Ech ta niepewność ...

Ech...

Diabelska zima :evil:

Jeszcze trochę fotek maludów - może ktoś je zauważy?

Obrazek

jakie On ma cudne paluszki Sznyculątek :1luvu:

te pysie mają słodkie takie buuu czemu ja nie mogę :roll:

No czemu nie możesz? :roll:

Dostawa door-to-door

Avian pisze:No czemu nie możesz?
Dostawa door-to-door

finansowo nie podołam :roll:

alus1 pisze:
Avian pisze:No czemu nie możesz?
Dostawa door-to-door

finansowo nie podołam

Niemożliwe, wydatki nie rosną proporcjonalnie ze wzrostem ilości kotów

A przy Tobie spokojnie się wyżywi frykasami

No i miałybyśmy każda po jednym Sznycusiu, Aluś

co do wydatków to wccaaale się nie zgodzę :roll:

Joasi bardzo bym chciała ale jeszcze muszę poczekać,
jak mi ciężko było jak trzymałam miziaka rudego na rękach w sobotę to nawet nie wiesz :roll:

alus1 pisze:Joasi bardzo bym chciała ale jeszcze muszę poczekać,
jak mi ciężko było jak trzymałam miziaka rudego na rękach w sobotę to nawet nie wiesz

Wiem, Aluś, trzeba zachować rozsądek.
Ja fotkę małego Sznycka mam na pulpicie, ale wiem, że tylko tak go mogę mieć :lol:

Kciuki za dobre domki :ok:

Avian, a może osobny wątek założyć maluchom na kociarni?
Oswoiły się już z grubsza?

Tak w miarę oswojone - złapane nie wyrywają sie, ale złapać to wyczyn :lol:

Bo to małe torpedy oczywiście są :lol:

Wszędzie ich pełno :lol:

Kurcze, tymczas by się przydał. W mig by się pewnie oswoiły :roll:

JoasiaS pisze::lol:
Kurcze, tymczas by się przydał. W mig by się pewnie oswoiły

Dokładnie, pewnie w tydzień, może dwa byłyby z nich domowe koty - sreberka były bardzie przestraszone jak je łapałam ...

JoasiaS pisze:

Avian, a może osobny wątek założyć maluchom na kociarni?
Oswoiły się już z grubsza?

Popieram

A śliczne masakrycznie :1luvu:

Właśnie wróciłam z poszukiwań miniSznyca - jestem zgnojona po pachy, smarki do pięt, ale ... jest

Znalazłam małego gnojka na drugim końcu działek :strach:

Nieoceniona okazała się pomoc pomagierów B&B i Pysi - jak mały zaczął sie odzywać na moje wołanie, kociska od razu go zlokalizowały, wyprowadziły z jakiegoś kąta i pilotowały z powrotem. Jeszcze parę razy utknął przez za wysoki płot, ale jakoś udało nam sie we czwórkę paskudnika doprowadzić do działki. Tam go od razu złapałam za szmaty i do altany.
Jutro rozłożę klatkę i koniec wolności dla gówniarzy :twisted:

Sznycka nie było 2 dni, to dużo dla takiego malca - bez jedzenia, sam w deszczu ... oby się nie pochorował ...

Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

Kto przegląda forum