Satoru, i jak przeżyliście noc?
Luneczka ma teraz ok. 5 m-cy.
Jest wystraszona, boi sie białych kotów i zasyczała je na śmierć. Duże koty ignoruje. Do nas się mizia, ale nerwowo. Niewiele zjadła od wczoraj.
Jest śliczna... Jest też niezwykle zadbana, lśniąca, państwo przywieźli wyprawkę, karmę (Wiluś będzie miał na dłużej Kittena RC, które jest mu potrzebne), zabawki.
Smutne to wszystko, no ale nic. Trzeba się na razie skupić na ustawieniu relacji w stadzie, może białe koty rozkręcą Lunkę do zabawy, moze się odstresuje. Na razie została z dziewczynami na pokojach, ich nie zastraszy (jak Wilcia), a jak będzie podskakiwac, dostanie w papę
Trzymajcie kciuki, pliz
