Koty z ZOO z o.o.! Teri nie żyje [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 30, 2008 10:25

Pytanie dnia:
- jak oduczyć kota zlizywania wody z brzegów wanny? :twisted:
(a w kuchni w pieknej krówkowej miseczce pełno wody, świeżej, filtrowanej..)

Pytanie pomocnicze:
- jak wyrobić sobie autorytet u kota?*

---
* Tasia nas w ogóle nie słucha. Ściemnia i udaje, że nas nie słyszy, a nie tylko nie widzi :twisted:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lip 31, 2008 8:14

Z poprzednim postem jest także związana dzisiejsza przygoda tatuta z Taśką. Mnie przy tym nie było, ale chyba ja domyślnie zostałam delegowana do pisania na wątku :wink:

Tasiun lubi przesiadywać na wannie podczas naszych kąpieli. Na pewno jednym z pretekstów jest wspomniane zlizywanie wody. :twisted:
Dzisiaj towarzyszyła tatutowi i jak gdyby nigdy nic moczyła sobie ogonek w wannie pełnej wody (i piany). W ogóle ją to nie ruszało - jakby nie miała czucia w ogonku. No to kochany tatut wytarł klusce ogonecek i wydawało się, że to koniec.
Przeciwnie!
Tasiun zamoczył ogonecek jeszcze raz :twisted: Znów bez żadnych emocji, siedzi se kot i moczy ogon, normalka :wink:
No to tatut znów wyciera ten ogonecek. Podczas gdy zastanawia się, jak wytrze się, mokrym już od kociej maniery, ręcznikiem, Tasiunia schodzi na podłogę, rozsiada sie po królewsku i...
?
?
?
?
zlizuje sobie resztki wilgoci, które zostały na ogonku :twisted:


No i jak w tym kocie wyeliminować miłość do wody aromatyzowanej? :roll:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lip 31, 2008 8:31

:lol: :lol:
My wanny nie mamy, ale koty od razu do brodzika się pchają :lol: :lol:

Ale moczone ogonki to ja też mam, siedzą w kuchni przy zlewie jak coś robię i siedzi taki burak mały, moczy mu się ogonek w zlewie, ale nie reaguje, dopiero Duża musi bez przerwy te ogonki wycierać :lol: :lol:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 31, 2008 18:08

Może według Stasi ogonek nie był jeszcze dostatecznie czysty? 8)
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt sie 01, 2008 17:39

Sugerujesz wykąpanie Tasi w wannie? :twisted:
Ona byłaby pewnie przeszczęśliwa, ja - pewnie musiałabym zamówić ekipę remontową :twisted:

W ogóle to kto mi takiego łozbuziaka podesłał? Najsłodszy na świecie łobuziak, przekochany i przecudowny, kocham jak nie wiem co, co nie zmienia faktu, że łobuziak :twisted:
I co macie na swoją obronę? :P
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt sie 01, 2008 18:17

Az taki dlugi watek, ogladalam tylko pierwsza strone i 2 ostatnie :lol:

Z daleka twoje krowki sa bardzo podobne, jak jakies rodzenstwo.

Fajna rodzinke masz :D

adamiakpl

 
Posty: 208
Od: Wto lip 08, 2008 14:32
Lokalizacja: Warszawa - Francja

Post » Sob sie 02, 2008 15:07

Moczenie ogonka podczas naszych kąpieli to specjalność Hakera. I koniecznie należy pić wodę z wanny najlepiej jak jest z dodatkiem olejków. Pysia natomiast opiera sie o wannę i wkłada koniuszki przednich łapek do wody, jak jest woda wypuszczana to Pysiunia przesuwa się coraz niżej, zawsze muszą być koniuszki łapek w wodzie, a na końcu cała wchodzi do wanny i ją czyść :evil:
Ale kapanie kotów nie wchodzi w rachubę.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sie 04, 2008 18:48

Pozdrawiam Stasię - ślepinkę. Moje stado też liczy jedną krówkę Melkę oraz jedną ślepinkę - Pirata. Pirat stracił jedno oczko, niestety, nie udało nam się uratować :(
A oto Pirat:

Obrazek


a oto Zosia i Melania (Melka w skrócie)


Obrazek

I jeszcze jedno zdjęcie - "Jak pies z kotem"


Obrazek

A jak oczko Stasi :?: Miała usuwaną gałkę oczną :?: Pirat na razie nie, choć o oczko trzeba bardzo dbać, zapuszczać kropelki. Inaczej zaczyna ropieć.

Ewa_Anna

 
Posty: 129
Od: Wto paź 16, 2007 15:28
Lokalizacja: woj. lubelskie

Post » Czw sie 07, 2008 13:33

Wiadomości z ostatniej chwili:
Dołączył do nas Mamucik. Chucherkowy tymczasik.
Zaprzyjaźnił się z Noreczką - największą panikarą domową 8O
Koci jest nim trochę zaciekawiony, a największa odważniara domowa troszkę się go boi i podsykuje. Pewnie dlatego, że go nie widzi (nie widzi, że jest aż tak malutki) i czuje zapach klinikowy, mało przyjazny. Ale nie minęła jeszcze doba od przyniesienia, więc może być tylko lepiej.
Kciuki za Mamucika proszone i za przyjaźń tymczasowo-rezydentową :wink:

Tu link:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79369
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw sie 07, 2008 13:51

Będzie przyjaźń, daj kotom czas, zdziwiły się zapewne nieco :twisted:

Ewa_Anna, Stasia nie ma oka już od dawna, jeszcze kiedy była naszą tymczaską zostało jej usunięte (a właściwie jego resztki)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw sie 07, 2008 15:11

Kciuki są :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt sie 08, 2008 7:47

Cześć Krówkolandio :D

Ale macie małego grzdyla w domku :D

Kciuki za przyjaźń z Krówkami, za to by ładnie się chował i znalazł świetny domek :ok:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 08, 2008 23:10

Włączyłam Feliwaya.
Mówię tatutowi, że chyba nie działa. W tym momencie syczący smok zwany Tasią zaproponował Mamutowi zabawę. No i weź tu, marny człecze, zrozum psychikę kota :roll: :wink:

Jest lepiej, bo:
- my oswajamy się z tymczasowaniem (no dobra, ja jeszcze trochę panikuję, ale coraz mniej);
- tymczas oswaja się z Krówkolandią;
- Krówkolandia oswaja się z małym smyrdkiem latającym po podłodze
:D

I tylko tak mi jakoś żal się zrobiło, jak oboje pomyśleliśmy (i wypowiedzieliśmy), że nasza mała Tasinka już nie taka mała, że ona taka "dorosła" przy tym małym kociaku. Jak ten czas leci... :?
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob sie 09, 2008 22:07

No jak ? Chciałabyś żeby koteczki były zawsze malutkie? 8)
Wiem, wiem...malusie też piękne 8) :lol: :lol:

Kciuki za przyjaźnie krówkowo-tymczasowe :ok:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 10, 2008 21:37

Chyba chciałabym, by Tasia nie dorosła. Dziś po raz pierwszy miałam ochotę wykonać jej lobotomię. Trzykrotnie - ot, tak dla pewności :twisted:
Kocham ja ogromnie, ale dziś po raz pierwszy w życiu mnie tak wkurzyła!
Cały dzień zmordowała mnie i tatuta, uganiając się za Mamutem, przy czym przez połowę dnia jeszcze się to Mamutowi podobało, ale przestało,
gdy Tasiun się zapędziła, zatraciła granicę i zaczęła go traktować jak zabawkę i gryźć w szyję, stopy, głowę i łapiąc go za brzuch i siadając na nim 8O
Mamut zaczął piszczeć i unikać jej (choć co jakiś czas, mając jeszcze humor ją zaczepiał). Teraz moge usiąść do forum, bo oba kudłaki śpią, uffffff...

Byłoby pięknie, gdyby Tasia znała granice. Ale nie zna. :(
Gdzie mój słodki, kochany, pieszczotliwo-barankowo-miziasty Tasinek? Gdzie? Niech wróci... :wink:

Nora i Koci są trochę zmęczeni sytuacją, bo mały mają z nas pożytek w tym czasie. Dziś Kociego tak wymasowała i wymiziała moja Mama, że jak wychodziła to prawie chciał z nią wyjść, a jego wzrok mówił: "nie macie dla mnie czasu, to zabieram się z ciocią - ona mnie porozpieszcza!"
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, nfd, zuza i 1064 gości