Waler i Konik (i gratisy).W dupę jeża :/ Przed operacją

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 25, 2007 13:58

hmmm

no cóż, ja mam minoltę i przyzwyczaiłam się, choć obsługa jej jest trudniejsza niż canona
Za to cena niższa, obiektywy tańsze i już jako SONY współpracują z zeissem, a sorka, ale nie było nigdy lepszych obiektywów niż Zeiss ;)

Nikon jak nikon - jest niezły, ma dużo szkieł do wyboru w tym nikkory, które są tańsze niż inne (a w miarę ok)

Ja jednak chyba jakbym miała wybierać, to Sony alfa lub KM d7
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon cze 25, 2007 22:01

sibia pisze:Uh, Variaaa, zagladasz tu, czy pisac pw z prosba o Poradę? (proszę pukadź gdy kto hce porady...)

Pewnie, że zaglądam. :mrgreen:

KM mi odpowiadała.. do czasu, kiedy to bez żadnej przyczyny, zupełnie nieużywana przez kilka dni, wzięła się i spsuła. :roll:
Zaśpiewali mi w serwisach ok 1000 zł, bo siadła elektronika.

Nikony są ok, teraz mam D40x i jakoś sobie radzi, chociaż wolałabym D80. :lol: Olympusa nie warto, lustrzanki Canona wg mnie też nie. :twisted:

Zastanawiałabym się nad Sony: http://www.ceneo.pl/281662

Ale i tak kupiłabym ten zestaw Pentaxa: :mrgreen:
http://www.pixmania.com/pl/pl/539280/ar ... mm-te.html

A jeżeli się zdecydujesz na nikona, to do 30 września prodcent oddaje 340 zł z okazji urodzin. ;)

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Wto cze 26, 2007 9:02

O mamuniu, podoba się mnie ten Pentax.
I ma obiektyw ptaszkowy w pakiecie.

No to kolejna opcja do oglądania w sklepie. Panowie za ladą mnie nie polubią, nene.

Ależ strolowałam watek moim kotom. To żeby nie było, ze o nich nic, to Walery siedzi właśnie na suszarce z praniem (białym, kiedy wieszałam :? ) w pozie Kota w Butach z Shreka2, Koniu krążu, bo będzie burza zaraz chyba a Małe lata jak szalone.
Muszę pisać pytanie na egzamin poprawkowy, niech mi ktoś zablokuje forym :evil:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto cze 26, 2007 9:06

Proponuję moją opcję - bana, tylko z domu :twisted:
Zagadasz z modem, czy nasłać na Ciebie? :wink:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto cze 26, 2007 9:10

:lol: :lol: :lol:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto cze 26, 2007 9:15

Ale ja pracuję głównie w domu :(
W pracy warunki mamy do pracy nieszczególne, okno narożne na Nowy Świat i Świętokrzyską, słońce, smród, hałas, no i tłum ludzi w pokoju a do tego wszyscy wpadają z wizytą.

Powinnam się zbanować wszędzie chyba, tylko kto wyadoptuje Lulę?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto cze 26, 2007 9:26

Ale nie mozesz przeciez pozbawic fanow info
o Konskim Duecie :(
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto cze 26, 2007 9:36

sibia pisze:O mamuniu, podoba się mnie ten Pentax.

:mrgreen:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Czw lip 05, 2007 13:52

Lula nas opuściła (jako, że obsikuje nowy Dom, to możliwe, ze chwilowo), koty duze odsypiają pobyt panny z ADHD. Zabawy się owszem, zdażają, ale w porach, kiedy normalne ludzie śpią, a ja nie śpię, bo mnie koty budzą. Aaaa, ziew.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lip 05, 2007 19:01

:D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 06, 2007 9:47

A kiedy będą zdjęcia? :twisted:
I czym będą robione? 8)

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Pt lip 06, 2007 10:07

No sie wlasnie lamię
Pentax snimi sie po nocach. Ale ze wzgledow praktycznych na Chiny powinnam miec cos lekkiego i malego (jakby mi ukredli Pentaxa bym normalnie sie wkurzyła).
Sasiedzi sugerują cyfrowego Lumixa, widzialam ich zdjecia, śliiiczne.
Kupic dwa? Lekka przeginka.

Szukalam tez Pentaxa w sklepach warszawskich, sa drozsze niz ta oferta, ktora Ty varia podeslalas. Ale sie boje jak i w jakim stanie oni by dostarczyli.
Ehhh, ja w ogole za duzo mysle.
Szkoda ze nie o pracy.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt lip 06, 2007 10:22

Wiem, że jest dużo droższy, dlatego trzeba łapać okazję. :mrgreen:
Z Pixmanii DHL dostarcza, więc Tobie nie roztrzaskają aparatu.
Tutaj masz opinie internautów, którzy robili tam zakupy:
http://www.ceneo.pl/182-727762a#shopOpinions
Nie polecałabym Tobie niepewnego sklepu.. ;)

Zastanów się czy Chiny nie są za atrakcyjne, żeby je focić tylko Lumixem.. ;)

A większe trudniej zgubić. :twisted:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Wto lip 10, 2007 13:39

Pentaxy są niestety drogie, a obiektywy do nich również
Nie wiem jaki system stabilizcji tam jest, ale jak chcesz kupić telezooma, to bierz po prostu taki aparat, który ma sprawdzony system stabilizacji :) No chyba, że ze statywu będziesz robić
Ale ja na moim 300 mam problem z utrzymaniem aparatu w jednej pozycji :)

Jak Walery i Konik?
Jak po wizycie u Pani wet?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto lip 10, 2007 19:03

No my wlasnie po wizycie, bo się stado pochorowało.
Każdy rzecz jasna, na co innego, bo co ma być łatwo.

Koniu się paskudziły oczy, doraźnie podawałam krople, ale się rozślimaczył na dobre i w końcu go wzięłam i ubezwłasnowolniłam i pojechaliśmy na badania.

Walery wymiotował po leku na tasiemca, ale potem wymiotował już spontanicznie i się zaniepokoiłam, zwłaszcza, jak za którymś razem wyszła z niego czerwona wstążeczka (kawałek).

Lula ma struwity i sika gdzie popadnie, ale to w innym watku.

Oba koty w transporterach ważyły łącznie 16 kilo. Koniu wazy 8. I nie jest gruby. :roll: . Z Koniem bylo jeszcze tak, że jak u mnie w trzy dorosłe całkiem osoby usiłowaliśmy zapodać aniprazol, to sąsiedzi poszli pogryzieni do krwi. Spróbowała tym razem pani dr.
Skutek jest taki, ze czekamy na profendera na kark, bo, oględnie mówiąc, się nie dało.

Walery jest grzeczny jak aniołek u pani dr, ale ma zapelenie jelit, żołądka i źle się czuł, dostał przeciwwymiotne i dziś już ładnie jadł. Ufuf.

Wczoraj, jak wychodziłam do pracy to wymiotowały dwa, a jeden dodatkowo sikał. Dziś sytuacja wydaje się nieco opanowana, ale cieszyć się jeszcze boję.

Aparat chyba wezmę i kupię, bo mam za dużo na głowie, chyba w końcu przestanę o tym myśleć, zawsze jedna rzecz mniej ;)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia, Wojtek, zuza i 53 gości