jolabuk5 pisze:Jakoś po tych świętach wszystkie koty trochę niewyraźne... Przejadły się?

Przepraszam, ale to kto martwił się żeby Święta były udane, kto wkładał

niespodziewanie łapki w "rosnące" ciasto by sprawdzić jakość, kto

musiał sprawdzać osobiście czy na talerzach mięsko jest "w sam raz" upieczone... Kto pomagał wytrwale w dekoracjach... To byłem pewnie nie tylko ja
Lucas
Nie wiem czemu tylko Dużej

przeszkadzają moje "futrowe" tropy. Ale kto zrozumie Duże.
Lucas "wypompowany" przez wykonaną pracę z reszt energii.