Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
megan72 pisze:Klaudia, foty konkursowe piękne. Dla mnie najfajniejszy jest nr 2. Gratuluję II miejsca.
Bunio& Daga pisze:Klaudio Wielkie gratulacje za zdobycie 2 miejsca.
Jestes niezwykle utalentowana![]()
Przeczytałam zaległości na Twoim wątku.
Kotełki jak zwykle cudne.
mir.ka pisze::1luvu:![]()
Bunio& Daga pisze:Fajnie napisałas o tej analogowej fotografii. Ja startowałam na Smienie i mam ja do dzisiaj. Pózniej był Zenit a cyfrówka to Kodak ZOOM x30
Piszesz o swoich zainteresowaniach z taka pasją ,ze aż miło czytać![]()
![]()
![]()
Rozczuliłaś mnie Muminkami![]()
Najbardziej lubiłam Lato muminków
Lakina pisze:Klaudia, ja mam jakieś 2 ruskie aparaty, pewnie działają bo to po dziadku a on szanował sprzęt no ale nie mam filmu to nie sprawdzęNiestety pachą starymi skórzanymi pokrowcami
Możemy się kiedyś umówić w agorze na kawę to Ci przyniosę
A stare fotki też uwielbiam, babcia ma ich pełno i lubię je oglądać chociaż nie znam ludzi. Kobiety są tak pięknie poubierane i mężczyźni tacy eleganccy. I taki niesamowity klimat czuć.
klaudiafj pisze:Uf przekopalam caly internet, zeby to znalezc. Wpierw napisalam, że wyszla nowa Książka tej autorki, ale nie umiem znalexc tytulu. Podczas poszukiwan natknelam sie na date smierci autorki - ale sie osmieszylam ta nowa ksiazka. Skasowalam post.
Ale nie dawalo mi to spokoju. Przekopalam you tuba gdzie dwa dni temu uslyszalam o tej nowej ksiazce i jest, faktycznie - premiera 2017 a tytul to LATO
https://youtu.be/-ClIHMllesc
A postacie Muminkow są mistrzostwem![]()
Jeden z braci Tovy byl fotografem
A ja w dziecinstwie marzylam, zeby miec wszystkie ksiazki o muminkach. Mam tylko dwiepamietam nawet kiedy je kupilam - to bylo na odpuscie. Jedna wylosowalam w grze a o drugą wyprosilam dziadka zeby mi kupil. Nie chcialam zabawek - chcialam ksiazke o muminkach
Ja w ogole bylam innym dzieckiem. Jak tylko przychodzilam do kogoś do domu, to od razu szlam do polki z ksiazkami i przegladalam tytuly. Te ciekawsze wyciagalam i zaczynalam czytac. Jak bylismy w odwiedzinach to lrzez caly czas czytalam szybko zeby zdazyc.
Kiedys nocowalam u kuzynow. Czytalam do rana.
Mama zawsze mi przynosiła reklamówki ksiazek. Takie jak w biedronce te duze mocne. Wrecz zjadalam te ksiazki. Mama nie nadazala. A jak mnie zabierala do lekarza to szantazujac że kupi mi po wizycie ksiazke w ksiegarni. Zawsze kupowala. To byl nasz rytual. A raz nie miala pieniedzy. Myslalam że zartuje, ale potem zrozumialam że nie - do dzis pamietam ten bol rozczarowania.
I juz w przedszkolu umialam czytac plynnie.
A teraz czesto unikam ksiazek, bo to pozeracze czasu. Jak ksiazka wciagnie to po Tobie - cale dnie i noce, i wszedzie gdzie sie da czyta sie az do skonczenia. Wiec czytam jak mnie przycisnie juz bardzo.
Kto czyta, żyje podwójnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości