Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Moli25 pisze:Gdybym wiedziała ze zbierasz te karty to wyslalabym Ci. Ostatnio 96 oddałam koleżance. 24 dostałam przy kasie oddałam chłopcom którzy Stali z mama w kolejce za mną![]()
Cóż nie wiedziałam ze moze sprawiać Ci to radość![]()
Jeszcze moze bede mieć to ci nadam przesyłkę
MaryLux pisze:Jak wypadła wizyta?
klaudiafj pisze:Nie wiem co jest tej Marysi, że ona tak uwielbia wtulać się z buty kogoś, kto ma psa. Może powinnam mieć psa?
MalgWroclaw pisze:klaudiafj pisze:Nie wiem co jest tej Marysi, że ona tak uwielbia wtulać się z buty kogoś, kto ma psa. Może powinnam mieć psa?
Ciociu, po prostu my, buraski, lubimy buty.
Noś
klaudiafj pisze:Nowy filmik na kanale trenującego weganina, który od urodzenia nigdy nie miał mięsa w ustach https://www.youtube.com/watch?v=OMyltR9W6yI W filmiku pokazano jedzenie wege i desery
Zwróćcie uwagę na minutę 2:33![]()
I 9:27mąż powiedział, że to to czarne wygląda dokładnie jak ja
to ja bez suplementacji
![]()
Bo ja uważam, że witaminy mają być z owoców i z warzyw a nie z tabletek, ale ostatnio powoli zmieniam zdanie, bo w naszym chorym świecie jednak wiele się zmieniło. Np b12 - przez wszędobylską sterylność jedzenia i stosowaną chemię itd tej witaminy nie ma lub jest jej za mało. Wit D pochodząca od słońca - dziś pracujemy w zamkniętych pomieszczeniach i nie ma jak jej wytworzyć, chyba że ktoś ma pracę związaną z byciem na świeżym powietrzu. Dodatkowo pogoda nas nie rozpieszcza i słońca wiele nie ma. Dlatego warto suplementować, bo słyszałam, że każdy z nas niemal ma niedobór wit D. No, ale to tak na marginesie.
A tak to zaraz jadę na zakupy, bo po wczoraj pustki w lodówce. Może dostanę ostatnie karty w Biedronce. Dziś przyjeżdża brat z dziewczyną na planszówki i w ramach oswajania ze sobą kotów. Muszę coś znowu przygotować do jedzenia
Przed chwilą dzwoniła teściowa - Antoś ponoć ciągle mówi o cici. Nawet słyszałam do telefonu jak opowiada cici i ciciOn ma 18 miesięcy, więc na kotki mówi cici.
Marysia pozwalała się ganiać, dotykać, głaskać, całować - wszystko dosłownie. Tak jakby sama chciała się zaprezentować dziecku, żeby dziecko zobaczyło kto to jest kot. Ale w ogóle najpierw to Marysia weszła prawie mojej szwagierce do buta, bo oni mają psa Nie wiem co jest tej Marysi, że ona tak uwielbia wtulać się z buty kogoś, kto ma psa. Może powinnam mieć psa?
Tosia zaś wymyśliła zupełnie nowe miejsce do ukrywania się. Szukałam jej we wszystkich kątach typowych dla niej i bez skutku. W końcu zaczęłam się martwić. Ale nagle ukazała się gościom a jak zobaczyła na własne oczy dziecko to czmychnęła na szafę do pudła i tam się zabunkrowała na cały wieczór. Czy ona wyrośnie z tego tchórzostwa? Dziś na pewno nie będzie się ukrywać, bo ostatnio kiedy był brat i dziewczyna to też się nie ukrywała
klaudiafj pisze:Nie poszlam jeszcze. Wybieram sie w nastepnym tygodniu, choc przyznam ze sie boje
klaudiafj pisze:Nietego, że znowu musze isc do obcych ludzi ze soba
klaudiafj pisze:Nietego, że znowu musze isc do obcych ludzi ze soba
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 61 gości