Hakera story 15. Haker bryka za TM. Proszę o zamknięcie

[MaryLux]

A ja nie jadę, tylko idę.
A właściwie to też jadę, tylko że mpk

[MalgWroclaw]

Haksiu

martwimy się o Was. Ale przecież Duży jest rozsądny.
Pralcia

[MaryLux]

Haksiu

martwimy się o Was. Ale przecież Duży jest rozsądny.
Pralcia

Na pewno
Inka

[Hannah12]

Duża pojechała. Jest już od dwóch godzin na miejscu. Trasa w deszczu, a na Kaszubach słońce.
Duży nie da mi zginąć, nie bójcie się.
Haker z pełną miską

[KatS]

Trzymaj się mocno Hakerku!
U nas jak Duża wyjechała, to Duży nie pilnował, czy sobie nie wyjadamy nawzajem z misek i miałysmy prawdziwy raj! Wszystko nam było wolno! Mamy nadzieję, że Ty też skorzystasz z nieobecnosci Dużej!
-Stella i Ciri

[MaryLux]

Tylko nie utyj za mocno, bo potem Cię Duża na dietę odgrubiającą przestawi!

[Kociara82]

miauuuuuuuuuczesc przystojniaku :*

[Hannah12]

Duży naskarżył dzisiaj na mnie dużej.
Ugryzłem dużego u nasady kciuka, trzymałem i ściskałem. Ale mam u dużego przechlapane.
Duży nie może za dobrze ruszać dłonią, prawą dłonią.
Duża powiedziała, że bardzo nieładnie zrobiłem, jak tak mogłem. Siedzieć u dużego na kolanach i zapolowac na jego dłoń jak pisał na klawiaturze.
Podobno jestem niegrzeczny.
Haker zawstydzony

[MaryLux]

Chyba rzeczywiście byłeś niegrzeczny, ale ja też bym tak zrobiła. Wczoraj chciałam tak potraktować wujka Tomka, ale trafiłam w... rękawicę
Inka

[Hannah12]

Donoszę, że Haksio i Maksia mają się świetnie.
Duży dużo pracuje w domu, także Haker ma praktycznie cały dzień otwarty balkon i kolana do leżenia.
Maksia też pomieszkuje na balkonie, podobno dzisiaj wróciła do na pokoje.
Ale od kilku dni jadła i spała tylko na balkonie.
Jak znam mojego, to Maksia jest karmiona z ręki aby się dobrze najadła.

[MaryLux]

[Hannah12]

Znowu mamy remont, tym razem ocieplanie budynku. Za chwile rusztowania sięgną mojego balkonu.
I trzeba będzie, na czas remontu, usunąć siatkę.
Duży już mi dzisiaj, jak wychodził do pracy, zamknął balkon.
Powiedział, sorry Haker, ale nie wiem czy dzisiaj nie dojdą z rusztowaniem do naszego piętra, a ja nie ma zaufania do nich. Jeszcze ciebie skrzywdzą jak będziesz na balkonie.
Wieczorem nadrabiam zaległości balkonowe.
Będzie ciężko, to już trzeci, tak trzeci raz duzi muszą zdemontować mój drapak i siatkę.
Haker czekający na dużą.
PS. Duża wraz w piątek

[MaryLux]

Biedny Haksio

[Hannah12]

Duża wróciła już w piątek,
Zadowolona, wypoczęta, zrelaksowania.
Nigdy jeszcze nie miała tylu czasu, czasu który mogła poświęcić wyłącznie dla siebie.
Ciekawe po ilu dniach pracy zacznie ją boleć głowa, kark i barki.
Zwyrodnienie się przecież nie cofnie.
A ja odzyskałem apetyt
Haker

[MalgWroclaw]

dobrze, że Duża będzie miała siły dla Ciebie, Haksiu.
Pralcia