Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

[Femka]

Jak Twoje samopoczucie?

[Sihaja]

Kichowato. Głowa mnie boli, gorączki wysokiej nie mam, ale stan podgorączkowy to na bank. I ogólnie źle się czuję i marzę żeby praca się już skończyła. A TZ zaprasza mnie na obiad i nie wiem, czy iść, czy nie...

[kalair]

Niech przyjdzie z obiadem.. Nie wiem, jak u Wss, ale u nas tak wieje, lodówa się zrobiła straszna.
Doberek Dorcia!

[Sihaja]

Hej Bożenko Chce iść do Czeskiej Gospody
Nawet nie wiem, jak jest na podwórku...

[Caragh]

Obiadek na wynos niech weźmie i Ci przywiezie

[kalair]

Hej Bożenko Chce iść do Czeskiej Gospody
Nawet nie wiem, jak jest na podwórku...

No to niech weźmie na wynos! Przeciez się wykończysz..

[kalair]

Obiadek na wynos niech weźmie i Ci przywiezie

O, no dokładnie.

[Ewa L.]

Cześć Dorotko!

[klaudiafj]

Hej, co słychać?

[Sihaja]

Cześć
U nas stara bida. Joachim jakoś marnie reaguje na insulinę, pomału idzie to zbijanie cukru... Jestem podłamana tym.
Ja przeziębiona.
Reszta ok

[Caragh]

A której insuliny w końcu używasz?

Zdrówka

[kalair]

Dorotka, ale cały czas pokazuje wysoki poziom cukru? A konsultowałaś się z wetką?
Doberek i zdróweczka Wam wszystkim!

[Sihaja]

Cały czas wysoko. Już było ciut niżej a wczoraj - pach! poleciało do góry
Już nie wiem, co robić....

[klaudiafj]

Byłaś u wetki z tym? Może czas na zmianę? Może dlatego wetka wolała dać tą drugą insulinę?

[Femka]

Cały czas wysoko. Już było ciut niżej a wczoraj - pach! poleciało do góry
Już nie wiem, co robić....

rozmawiaj z wetką
ona kota widziała, zna najlepiej sytuację
i nie denerwuj się
prawdopodobnie z insuliną jest tak, jak z innymi lekami, których dawkę trzeba dostosować metodą prób i błędów.