❤Yuki,Syriusz(*) Oskar i Forest- Karmelek(*)i Milo

Ojejciu

Ale tu pysznie

Dzień doberek

a ja przed obiadem :mrgreen:

Hej

Dzisiaj nareszcie miałam wolne :dance:

pozwoliłam więc sobie wczoraj trochę dłużej posiedzieć a dziś dłużej pospać.
Wczoraj oczywiście koty wykorzystały sytuację i jeszcze w nocy domagali się suchego.Dostali pojedli, a dziś od rana to znaczy jak już wstałam :roll:

zaczęły się zniecierpliwione wędrówki za mną.No bo jak to już taka godzina a żarcia niet :wink:

Zanim ogarnęłam się i zrobiłam parę rzeczy to cała banda tak chodziła za mną krok w krok :mrgreen:

i do kuchni :kotek:

i do pokoju z pełną asystą :ryk:

Tylko Yuki nie podniosła się spod kołderki i wcale nie była zainteresowana tym co robią chłopaki.

Bardzo dziękuję Wam kochane za przepisy z bakłażanem, aż wstyd mi się przyznać, ale przez brak czasu nie zrobiłam nic i popsuł mi się :oops:

ale teraz już będę wiedziała co z nim zrobić i przy następnej okazji zrobię coś pysznego

Annaa pisze:
Bardzo dziękuję Wam kochane za przepisy z bakłażanem, aż wstyd mi się przyznać, ale przez brak czasu nie zrobiłam nic i popsuł mi się

haha

U mnie też często są wielkie plany, ale warzywo czy owoc nie zamierza czekać

Super tak jak chodzą koty za nami krok w krok

Ja to uwielbiam, ale u mnie ogonek krótki, a u Ciebie z aż 5 wagonów

Ja się wtedy czuje jak ten król szczurów z piszczałką, co wyprowadził szczury za miasto :ryk:

haha wiem poniosło mnie :mrgreen:

klaudiafj pisze:
Super tak jak chodzą koty za nami krok w krok Ja to uwielbiam, ale u mnie ogonek krótki, a u Ciebie z aż 5 wagonów Ja się wtedy czuje jak ten król szczurów z piszczałką, co wyprowadził szczury za miasto haha wiem poniosło mnie

Fajne porównanie

ale faktycznie jak oni czasem tak pędzą za mną to śmiesznie wygląda i nie mam gdzie nogi postawić bo tak się plączą pilnując mnie :ryk:

Annaa pisze:
klaudiafj pisze:
Super tak jak chodzą koty za nami krok w krok Ja to uwielbiam, ale u mnie ogonek krótki, a u Ciebie z aż 5 wagonów Ja się wtedy czuje jak ten król szczurów z piszczałką, co wyprowadził szczury za miasto haha wiem poniosło mnie

Fajne porównanie ale faktycznie jak oni czasem tak pędzą za mną to śmiesznie wygląda i nie mam gdzie nogi postawić bo tak się plączą pilnując mnie

ja mam dwa ale Nuri się plącze jakby było go osiem :ryk:

jak mogłaś byc taka niedobra, najpierw to daje się jedzonko kociakom

Po długiej przerwie przybywam z pozdrowieniami i miziakami dla Yuki i Rozbójników :1luvu:

Rilla07 pisze:Po długiej przerwie przybywam z pozdrowieniami i miziakami dla Yuki i Rozbójników

Hej Kasiu nareszcie jesteś :1luvu:

mir.ka pisze:jak mogłaś byc taka niedobra, najpierw to daje się jedzonko kociakom

One są już takie grube, że zastanawiam się czy w ogóle im dawać :lol:

Ale co prawda w tygodniu dostają jeść około 7 więc w weekend są troszkę zniecierpliwieni :roll:

Jak dobrze, że kończy się już ta niedziela.Miałam tyle zaległości w domu że prawie nic nie wypoczęłam

Tylko kotki jak zwykle szczęśliwe pchały się jeden przez drugiego na kolana i do miziania.
Karmelek tylko patrzył żeby włączyć mu gierkę i włączałam mu piórka, myszki lub pająki.Ale też nie ma już takiego zainteresowania jak kiedyś ...owszem siedzi i patrzy.
Od jutra mam ambitny plan przejścia na dietę :roll:

robię sobie na śniadanie sałatkę z mieszanki sałat, kukurydzy, ogórka, kurczaka i coś tam jeszcze.
Fajnie byłoby troszkę schudnąć do wiosny więc to chyba już najwyższy czas zacząć :wink:

hej .
Faktycznie , ta niedziela jakas taka do niczego :roll:

Moje koty nie ida za mną do kuchni . One idą przede mną . Prowadzą ,żebym nie zabłądziła :mrgreen:

Wiesz Basiu..moje też w zasadzie nie idą za mną..one wyprzedzają mnie w drzwiach jak tylko je otworzę, podepczą mnie prawie przewrócą wpychając się pod nogi

a potem galopem pędzą do kuchni i tylko sprawdzają czy idę na pewno za nimi :ryk: