Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro" & Diego

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 03, 2013 19:36 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

A może ona czuje, że TŻ dominuje, a Ciebie traktuje jak rywalkę?

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 03, 2013 19:38 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

W sumie mi jeszcze ta sterylka do głowy przyszła... Ten były "właściciel" upierał się, że wysterylizowana, no i wszystko by na to wskazywało, także to, że od tak długiego czasu nie miała jeszcze rujki. Ale cholera wie :(

Zerknij sobie: http://www.koty.pl/porady/art165,jak-ra ... ludzi.html , jak dla mnie guzik tu jest, ale może akurat coś wyczytasz...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto gru 03, 2013 19:52 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Wiesz co? Ja pomyślałem o zapachu. Może coś jest na rzeczy?
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto gru 03, 2013 20:03 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Jak radzić sobie z agresywnym kotem...

Mam takiego od 6 lat :ryk:
Po 1 nie prowokować ataków.
Po 2 gdy kot przyjmuje pozycje bojową (uszy układa na boki, ma rozszerzone źrenice) należy odstraszyć go nr. zraszacz do kwiatków, perfum, dezodorant.

Jak Kubuś przyjmuje tę swoją pozycję, bo np nikt nie zwraca na niego uwagi. Wycofuję się (nigdy tyłem do kota grozi skokiem na nogę). Jak idzie za mną (czasem biegnie) sięgam po jakiś "psikacz" (wyżej wymieniony) przybliżam do niego, a on mruży oczy i wycofuje się.

Oczywiście były i ataki niekontrolowane, kiedy to z podłogi odbił się i jednym skokiem był na mojej ręce. Kot nieprzycinane pazury od miesięcy krew, ból i głębokie rany.

Z wiekiem agresja mija. Jak mam określić obecnie w skali 0 - 6. To teraz jest 2.
Atak zazwyczaj jest czymś spowodowany. Frustracją z braku uwagi, czy też nie zrobienia czegoś na co kot w danej chwili ma ochotę.

Po 3 i tu z programy behawioralnego. Trzeba kota porządnie zmęczyć, aby zużyć nadmiar energii. Każdy atak jest sprowokowany nadwyżką energii.


Z ciekawostek Kubuś nie atakuje mężczyzn. Myślę, że to wynika z zaufania. Atakuje tylko mnie i moja mamę. Wie, że nie zrobimy mu krzywdy. Ma świadomość, że może sobie na to pozwolić.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto gru 03, 2013 20:07 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Możecie jeszcze na próbę kupić Feliway ale ten do kontaktu. Sa to kocie feromony jednocześnie uspokajają i odstrsowują.
Niestety nie należą do tanich.
Można również posiłkować się sprayem.

KalmAid też działa uspokajająco. Jest to syropek, żel.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto gru 03, 2013 20:09 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

A ja zauważyłam, że Perełka nie lubi zapachu mandarynek, czyli teoria o niechęci kotów do cytrusów wydaje się być prawdziwa. Może wysmaruj się albo spryskaj cytrusowym czymś :D

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 03, 2013 20:33 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Spilett pisze:A ja zauważyłam, że Perełka nie lubi zapachu mandarynek, czyli teoria o niechęci kotów do cytrusów wydaje się być prawdziwa. Może wysmaruj się albo spryskaj cytrusowym czymś :D


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

To prawda to prawda cytrusy dla kotów są beeeee. Moje oczka mrużą i odsuwają się.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto gru 03, 2013 22:06 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Oj nie wszystkie. Marutek zeskakuje ze stołu na "psik!" Odisiowi wystarczy postawić rozpylacz na stole i nie wchodzi. Albo pokazać otwartą dłoń na "stój" i powiedzieć "wycofaj się kochany". Skutkuje. Albercik jest wyjatkowy, coś z wodą miał zawsze, spryskany co najmniej 5-6 razy reaguje leniwie i bez wielkiej odrazy.. Mruży oczka i kombinuje z innej strony stołu. Cytrusy olewa. Ten kot jest INNY. I śpi w pudle z włoskimi orzechami. Na nich śpi - na tych wybojach. No INNY i już. Ale bardzo kochany za całokształt. I przyciągnął Czarodziejskim Pazurkiem Odika i Marutka. I się kochają. A czasem się leją. Ale nocą zawsze odwiedzają mnie trzy ciepłe futerka i każdego rozpoznaję dotykiem w ciemności. Bo jeden mówi "Mri?", drugi "Grr, grr", a trzeci "Brm, brm". I futerka też mają zupełnie inne.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kot w domu nie bardzo może się wyładować. To przecież drapieżnik. I to fachowy. A nie wychodzi, nie poluje. Latem może złapać muchę. Sam może być złośliwy, nawet agresywny, ma durne pomysły... Jak jest kilka, to mają co robić. Czasem psocą, czasem się leją, ale raczej nieszkodliwie i bez nagonki na jednego - w sumie u mnie nie jest źle. Koty zadowolone i o agresji na mnie nie ma mowy. Oczywiście czochranie brzucholi to co innego - ale w nocy tulą się wspaniale.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro gru 04, 2013 13:15 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Ja tez słyszałam o cytrusach i o occie.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 05, 2013 19:59 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Milusia, chodź zobacz, mamy nową część nas!
Wystarczy kliknąć zdjęcie Perełki z podpisu, a przeniesiesz się w magiczny sposób na nowy wątek! ;)
Zapraszamy ;)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 06, 2013 14:05 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Witamy :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Głaski dla Mileczki przesyłamy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno


Post » Nie gru 08, 2013 17:18 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Hej hej ....

Wybaczcie, że mało piszemy i u siebie i do Was, ale mam straszne zamieszanie. Szkoła, dwie prace....cięzko pogodzić.

Milki ataki nie są codziennością. Staramy sie wybawić futro i jako tako mam spokój.
Dzisiaj spała z nami do 9 :) szkoda, że nie da sie zrobić fotki jak śpi przytulona bo jest czego zazdrościć :)

Dzisiaj M. męczył Mileczkę bo uparł się na branie konkursu grudniowego Miss.... oto efekty:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na tym Mila jest niewyraźna, ale rutinoscorbin nie pomoże :)

Obrazek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Nie gru 08, 2013 17:24 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Śliczne noski różowiutkie :1luvu:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 08, 2013 17:26 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Jaaaaaki cudny pysio! :1luvu:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 97 gości