Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 21, 2013 9:30 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Trufelia, super foto! Czy kicia tam czasem ziewa ? :D
A czy demony stanęły na tylnych łapkach, jak lodówkę otworzyłaś ? :)

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob wrz 21, 2013 9:51 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

bea3, Gacek należała do tych wrednych i podczas zdjęcia wyrażała swoje niezadowolenie z dotknięcia jej. :D
mojej mamy kot staje na tylnych łapkach zawsze, kiedy lodówka jest otwarta.
Obrazek
sen podchodzi do drzwi na palcach, jak kot...

<3 Truff - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=156003
Obrazek

Trufelia

 
Posty: 1297
Od: Pon sie 19, 2013 20:00
Lokalizacja: Olsztyn i okolice.

Post » Sob wrz 21, 2013 10:06 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Boskie koty, ja widziałam tylko królika kuzynki, który tak pod lodówką staje :D

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob wrz 21, 2013 10:08 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Koty to są naprawdę zadziwiające :ryk: :1luvu:

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob wrz 21, 2013 10:50 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

stają na dwóch :)
ja to nazywam pozycją "na surykatke"

jesteśmy u teściów lilo już jest u siebie :) stich potrzebuje jeszcze trochę czasu i się czai ;)
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 21, 2013 10:56 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

hihi, bo to tak wygląda. :lol:
no cóż, ja dziś jadę do Panny Blanki w odwiedziny, bo mam wesele u znajomych. jak otworzę lodówkę, to zrobię zdjęcie. :mrgreen:
Obrazek
sen podchodzi do drzwi na palcach, jak kot...

<3 Truff - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=156003
Obrazek

Trufelia

 
Posty: 1297
Od: Pon sie 19, 2013 20:00
Lokalizacja: Olsztyn i okolice.

Post » Sob wrz 21, 2013 15:53 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Melduję posłusznie, że demony na wyjeździe czują się doskonale :D

Lilo od razu się rozgościła, Stich potrzebował jakiejś godzinki. Zaliczyliśmy już wiszenie na firance, łażenie z balansowaniem po telewizorze ( płaskim :twisted: ), zjadanie wypielęgnowanych roślinek, dwa kraby na widok psa za oknem i przezszybne zapoznawanie się z kotami teściów. Ku mojemu zaskoczeniu Stich z zaciekawieniem przyglądał się kotom zza okna a Lilo się najeżyła i uciekła 8O

Potem postanowiłam dać maluchom świeże żółteczko prosto od kury i trafiło nam się jajeczko z dwoma :1luvu: Demony wchłonęły dwa żółtka w 30 sec. Żółteczka są mniam 8)
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 21, 2013 16:09 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Jak fajnie, że jedzą żółtko, zwłaszcza takie z wiejskiego jajka, to podobno super robi na futerko ;) niestety moja mała franca nie lubi.
Zrób zdjęcie na tym telewizorze, błagam :ryk:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob wrz 21, 2013 16:12 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Coś ty, jak teściowa to zobaczy to razem z kotami będę spała w kurniku.
Mąż już przywiązał telewizor sznurkiem do ściany :ryk: :ryk: :ryk:

A co do żółtek - mamy w domu tylko takie jajka, więc od początku im daje, ale takiego "tatara" z wołowiny i żółtka. Dziś por az pierwszy dostały żółteczko solo.
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 21, 2013 16:15 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Hahahaha, no nie wiem, a nie będzie się bała o kury? :ryk:
A telewizor przywiązany do ściany to już w ogóle epickie :ryk:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob wrz 21, 2013 16:17 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

W sumie szkoda, że nie mam aparatu. A mój telefon jest smartinaczej i nie robi fotek :) A fotki tabletem są ble.
Mężu właśnie przyniósł z dworu świeżo wykopaną trawkę w doniczce, kotki szamają :1luvu:
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 21, 2013 16:35 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Ach, mój niby robi, ale lepsze zdjęcia się zrobi chyba kalkulatorem, niż nim :D zresztą w ogóle ja mam jakąś awersję do smartfonów, do tabletów, e-booków i całej tej reszty. W przeciwieństwie do mojego chłopa, który na rower nie pojedzie, jak mu się smartfon rozładuje, bo sobie Endomondo nie włączy :roll:

Szkoda, że nie masz aparatu, chętnie zobaczyłabym demonki w akcji :mrgreen:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob wrz 21, 2013 16:50 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Ja jestem zwierzę technologiczne, ale właśnie dlatego lubię mieć wyspecjalizowane sprzęty. Telefon zdjęć nie robi bo to model sportowy :) Wodoodporny do 2 m, wstrząsoodporny, odporny za zarysowania. Zamiast aparatu ma latarkę, kompas i krokomierz. Coś za coś :roll:

Do zabawy mam tablet, ale on robi średnie zdjęcia. Do zdjęć mamy porządny aparat :) Przyjechaliśmy tu na jedną noc, bez sensu byłoby ciągnąć torbę z wielką lustrzaną i obiektywami 8O

A ebooki kocham. Odkąd mam Kindle jestem przeszczęśliwa. To chyba mój naukochańszy sprzęt, bardziej kocham tylko laptop i lodówkę :D Wolę go nawet od pralki :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Ja od zawsze jestem nieuleczalnym molem książkowym i mam jedną książkę zaczętą papierową, jedną na kindle, jedną na tablecie i jeszcze jedną na audiobooku w odtwarzaczu.

Wiem,że wielu ludzi nie akceptuje audiobooków, ale ja bardzo lubię robótki ręczne - szycie, szydełkowanie, robienie na drutach... przy okazji mogę albo oglądać telewizję lub film ( za czym niekoniecznie przepadam) albo słuchać książek :) Wybieram książki :ok:
A audiobooki pokochałam kiedy jeździłam na studiach do rodziców autobusem - 3,5 godziny w zaciemnionym wieczorem autokarze. Można dostać kota :D w trakcie 36 godzinnej wycieczki autobusem do Belgii przesłuchałam cały trzeci tom "Diuny" :love:
Ale wybieram tylko audiobooki stare z biblioteki dla niewidomych albo nowe nagrane przez dobrych aktorów.
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 21, 2013 17:07 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

O matko, no to faktycznie :ryk:

Ja tam jestem bardzo standardowa. Jak widzę Windowsa 8 to dostaję piany, dla mnie wersja 7 jest najlepsza. Różnie bywa z jej stabilnością, ale jest spoko. Od niecałych dwóch miesięcy mam nową umowę na telefon i wybrałam Nokię Ashę 302, patrząc na biednego sprzedawcę jak na wariata, kiedy usiłował mi wciskać smartfony. Mój świętej pamięci laptop to stary, ale jary Dell Latidude 630. Do zdjęć mam kupionego wspólnie z TŻ Canona SX 130IS, zwykła, fajna cyfrówka. Do robienia fotek Lunie wystarcza :D a co do e-booków, to kiedyś miałam nawyk chodzenia ze znajomymi po knajpach, i w jednej takiej dosiadł się do nas student, który pisał pracę magisterską na temat przyszłości e-booków. Mało mu głowy nie urwałam, jak mnie próbował przekonać, że to fajniejsze, mogę mieć więcej książek itp. A ja się wydarłam "TO NIE JEST KSIĄŻKA! KSIĄŻKA MA KARTKI!" :ryk:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob wrz 21, 2013 17:12 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Wkurza mnie gadanie o wyższości ebooków nad papierem czy na odwrót. Dla mnie to takie pieprzenie jak wyższość morza nad górami , soli nad pieprzem albo kotów nad psami :roll:

To są zupełnie różne nośniki, nie są lepsze ani gorsze. Albo się lubi albo nie lubi. Wybór nośnika takiego czy innego nie zaprzecza przecież samej idei czytania i nie bezcześci kontaktu z literaturą :)

Mi na czytniku czyta się niesamowicie wygodnie, jak go kupowałam, to myślałam, że będzie na wyjazdy (a wyjeżdżam często), na wakacje, do autobusu... okazało się że odkąd go mam (w grudniu będzie rok) to przeczytałam tylko kilka papierowych książek, a ebooków kilkadziesiąt :ryk: Te wszystkie gadki o zapachu papieru i szeleście kartek są dla mnie bez znaczenia. Ale daleka jestem od ebookowej krucjaty i wieszczenia końca ery druku. Strasznie to płytkie i głupie iMO.
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 104 gości