Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen II-kleptomania

MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:Wiem, gdzie byłaś: na Raduni. Weszłaś niebieskim szlakiem.

Pudło! Zgaduj dalej

To na Ślężę czarnym lub niebieskim.

No, z Koszalina na Ślężę to byłby wyczyn! :wink:

MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:Wiem, gdzie byłaś: na Raduni. Weszłaś niebieskim szlakiem.

Pudło! Zgaduj dalej

To na Ślężę czarnym lub niebieskim.

No, z Koszalina na Ślężę to byłby wyczyn!

Dokładnie taki sam jak na Radunię.

MB&Ofelia pisze:PS. Koszalin - gębusie na kłódki!

I ja tam wcześniej byłam, piwko sobie piłam... :piwa:

Karena pisze:
MB&Ofelia pisze:PS. Koszalin - gębusie na kłódki!

I ja tam wcześniej byłam, piwko sobie piłam...

No własnie, nie poczekałaś na nas :twisted:

Też cię czeka karniak, duuuuży karniak :twisted:

(no i duuużo atrakcji straciłaś :wink:

)
A mnie dzisiaj boli już chyba wszystko. Włącznie z mięśniami brzucha, których wczoraj jeszcze nie czułam. Dziś już je czuję, auuuć!

Taaa... dziś mam nadzieję, że to ostatni dzień cierpienia i już potem będzie mniej bolało.

MB następnym razem my sobie będziemy piły piwko a je będziemy przeganiać żeby zobaczyły jak fajnie się potem człowiek czuje. :twisted:

Wtrącę sie jeszcze z prywatą. Bazarek na Lileczka i bezdomniaczki zrobiłam: viewtopic.php?f=20&t=155644&p=10045230#p10045230 Zapraszam

Niom, będziemy hodowały sadełko przy pomocy piffka i kiołbaski :mrgreen:

I kartofelków z popiołu... Mniam mniam :love:

A te zdrajczynie niech się męczą :twisted:

!

Kurka, mam w pracy tyle roboty, że nie wiem, w co ręce włożyć. Odechciewa się wszystkiego. Nieważne, ile dzisiaj wypchnę, jutro będzie tyle samo na biurku :placz:

Urzędnicy to mają pracę łatwą, przyjemna, niemęczącą... tia... :evil:

Uwaga, zaraz będę zapodawać drugą porcję tabletek na alieny. Jak ja to przeżyję, to chyba się upiję z radości :roll:

Wciepałam tabletki do osłonek po wit. E, zaraz wyciaptam w maśle i wcisnę w pysie. Niech no tylko pannice wrócą ze schodowego spacerku.

No to powodzenia!!!!

1:1
Ofelia "nadziana", Mała Czarna trochę zmądrzała od ostatniego razu i dała drapaka za łóżko :evil:

. Muszę poczekać aż wylezie.
Któraś mnie udrapała w palucha. Tzn. nie drapnęła, tylko wbiła pazur. Auć!

Uuuuffff, poszło!
Trochę to potrwało, ale w końcu zdybałam Małą Czarną i wcisnęłam jej omaśloną tabletkę. Teraz czekam na kupala. Oby bez obcych.

Jasna ch...oroba, zaraz się zesr.m z nerwów! Po odrobaczeniu najpierw było ok, a teraz Ofelia zrobiła się jakaś nieswoja, łazi tak jakby lekko sztywno, chwilami widać jej 3 powiekę, oczy ma takie "smutne". Dzwoniłam już do weta, uspokajał mnie że może być reakcja na tabletkę, mogła się "zatkać" martwymi robalami. Chociaż po pierwszej dawce w jej kupalu akurat nic nie było (?!). Profilaktycznie została trochę "naoliwiona" dla lepszego poślizgu. Ale ja dalej umieram z nerwów!!! :crying:

Małej Czarnej nic nie jest.
Ofelia ma apetyt, olej też lizała sama a chęcią. Do kuwety się na razie nie wybiera. Nawet się trochę bawiła, teraz leży na krześle.
Kurka, chyba do rana nie zasnę!!!
Odrobaczane były Cestalem, Ofelia już nie raz go dostawała, ale tak chyba nigdy nie reagowała.

za kupala i poprawę samopoczucia panienek i pani :ok:

Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen II-kleptomania

Kto przegląda forum