Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

Pieknie pokazuje brzuszek :1luvu:

A u mnie spiaczka panuje-na szczycie drapaka,tylko Smakusia kradnie czeresnie i kaze mi je turlac :twisted:

rozwalające sie po łóżkach koty zawsze są wdzięcznym widokiem :1luvu:

zabers pisze:
casica pisze:

Druid niebezpiecznie zbliża się do rejonów, w których się... spada z łóżka

Druid ma już wszystko pod kontrolą, nie jest już małym misiem pierdoła, którego trzeba było pilnować, żeby nie zleciał na główkę

anulka111 pisze:Pieknie pokazuje brzuszek A u mnie spiaczka panuje-na szczycie drapaka,tylko Smakusia kradnie czeresnie i kaze mi je turlac

A moje śpią, dostały po kilka chrupek i usatysfakcjonowane poszły precz, czyli porozkładać się na dowolnie wybranym boku oraz meblu

evanka pisze:rozwalające sie po łóżkach koty zawsze są wdzięcznym widokiem

Oj tak

W odsłonie nr 3 będzie Druid jako kret, czyli krypto druid

Kot kreci, jak on to uwielbia, takie zakopywanie się

Pieknie wyglada,ale nie jest wcale zakopany,sporo moze sie jeszcze nauczyc w kwestii zakopywania do Gucia :lol:

śliczniak

Taya się zakopywała
tak dokumentnie
bezśladowo
czasem pozwalała sobie na pokazanie jednego oka

Przybyłam gdy już ujawnił swoja obecność

Mam też zdjęcia na których wygląda jak kłąb pościeli

Mamy więc odruch macania

U mnie mistrz zakopywania to Gucio-potrafi sie tak rozplaszczyc,ze wielokrotnie na nim siadalam :oops:

Tak swoją drogą, anulka111, dobrze, że masz ściągę w podpisie, bo mi się zawsze mylą Gucio z Rysiem

Rys i Smakusia lubia spac na wierzchu,wiec wpadek z nimi mam mniej :ryk:

U nas tylko Druid się zakopuje, pozostałe są powierzchniowe

Druid z brioszką :1luvu:

Nasze się nie zakopują.
Tzn.
Majka nie zakopuje się wcale. A Gutek... hmmm, to taki nasz przyzwoitek - ładuje się pod kołdrę wieczorem, jak kładziemy się do wyra, oboje. Jak jest jedno z nas, to niekoniecznie. Jak leżę sama - Gutek kładzie mi się na klatę i łaskocze wąsami po twarzy

Jak leżymy oboje - Gutek ładuje się pomiędzy nas

Sam wściela się w pościel tylko, jak jest już bardzo zimno.

A Druid - boski :1luvu:

Birfanka pisze:Druid z brioszką

I wiesz co? Taka jakaś tępa jestem dzisiaj, że nie załapałam co z ta brioszką :oops:

Regata pisze:Nasze się nie zakopują.
Tzn.
Majka nie zakopuje się wcale. A Gutek... hmmm, to taki nasz przyzwoitek - ładuje się pod kołdrę wieczorem, jak kładziemy się do wyra, oboje. Jak jest jedno z nas, to niekoniecznie. Jak leżę sama - Gutek kładzie mi się na klatę i łaskocze wąsami po twarzy
Jak leżymy oboje - Gutek ładuje się pomiędzy nas
Sam wściela się w pościel tylko, jak jest już bardzo zimno.

A Druid - boski

U nas tylko Druid się zakopuje, samodzielnie zupełnie.
Ale Zawieszka, zwłaszcza gdy zdarzy jej się chorować, wówczas przychodzi do mnie, wciska się pod kołdrę i pragnie bliskiego kontaktu

Bardzo mnie to wzrusza zawsze

Gutek, jaki cenzor obyczajów :lol:

Z brioszka, czyli z brzuszkiem :kotek:

http://www.linternaute.com/dictionnaire ... n/brioche/ (sens 2)

Zamiast robic rogalika, dla odmiany wystawia brioszke

Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

Kto przegląda forum