Puk, puk, można zaglądać?
Trafiliśmy tu po kocich śladach od Izki53.
Przede wszystkim gratulacje dla Pani Magistry!

Następnie baranki od Pysi i Maćka i głaski ode mnie dla Muszkieterki i błękitnookiego Lucyfera.

anieli pisze:pewnie by upolowały...gdyby coś w ogóle tam było....
Wczoraj wieczorem do pokoju wpadła wielka ćma i zaczęła latać po całym pokoju a mój Maciuś - na codzień kupa czarnego futra i siła spokoju - zaczął na nią polować. Było to jak ilustracja do wiersza Paweł i Gaweł. Taki huk, łomot i rumor słyszałam pierwszy raz. Skoki na fotel, z fotela na drapak, z drapaka na ławę... Myślałam, że zacznie fruwać. Nagle wszystko ucichło a Maciuś zaczął się bawić upolowaną zwierzyną.
