Nie tylko dla VIP-ów, cz. 8...

Reniu kochana, kawka bardzo mi się przyda

.
Długi wekend dla nas, więc wstawiam zdjęcia Ringo i mojej młodszej latorośli, która odmówiła pokazania twarzy :mrgreen:

.
Teraz tylko na chwilkę, wieczorem wstawię nowe zdjęcia na bazarek, już zrzuciłam na kompa.

No i tak to właśnie z nim jest, najchetniej ciągle przy ludziu by siedział, im bliżej, tym lepiej. :mrgreen:

taki spokojny i szczęśliwy

jeszcze tylko brakuje żeby mruczeć zaczął :lol:

Ringuś rozczulający. On chyba jeszcze nie wierzy w swoje szczęście.
Musiał zaznać wiele złego.

cytryna pisze:taki spokojny i szczęśliwy
jeszcze tylko brakuje żeby mruczeć zaczął

Weroni, mruczeć to on nie mruczy, ale za to chrapie jak stary :mrgreen:

.
I bączki puszcza po obiadku :mrgreen:

.
A poza tym jest bardzo bezproblemowym pieskiem, i mam nadzieję, że naprawde szczęśliwym.

Iwonko, tak, jeszcze bardzo niepewnie patrzy na mnie, kiedy otwieram drzwi wejściowe i proszę go, żeby wyszedł na siusiu...no, chyba, że Michasia też wychodzi, za nią biegnie pędem :ryk:

.
Boi się krzyku, boi się kija, jeszcze reaguje strachem kiedy zamiatam podłogę i zerka niepewnie na szczotkę...
Ale ze wszystkim damy sobie radę, ja mam dużo cierpliwości i uczucia :ok:

.

Słodki Ringo, jak się tuli! :1luvu:

Witajcie!

No i tak to właśnie z nim jest, najchetniej ciągle przy ludziu by siedział, im bliżej, tym lepiej.

Taka troszkę większa przytulanka słodka.... :mrgreen:

Sliczne fotki :1luvu:

Jaki malutki ten Ringuś :kotek:

Jakos z opisów wyobrażałam sobie brytana :mrgreen:

a w zestawieniu z córą wychodzi na większego kota.

o ja cieeeee.....
ale Ringo nakolankowiec

Gosia a jak twoje zdrowie? i jak Antek?

Ringo ma niesamowite spojrzenie. Jakby ciągle nie mógł uwierzyć, że jest we własnym domu.

kamari pisze:Jaki malutki ten Ringuś
Jakos z opisów wyobrażałam sobie brytana a w zestawieniu z córą wychodzi na większego kota.

I tez o zdrowie i o Antolka pytam :1luvu:

Cześć, cioteczki

.
Dziś mija tydzień bez Grosia

.
Ósmego minie rok bez Wiktora

.

Dziś w ramach spacerku poszliśmy w czwórkę ( tak ! ) na spacerek na cmentarz.
Mam go pod nosem, a spacerek był taki króciutki, bo Ringuś + smycz to jeszcze ruletka, pójdzie albo nie :mrgreen:

.
Poszedł...bo Michasia poszła.
Ale zdecydowanie potrzebne mu szelki, na zasadzie komfortu na spacerze...zwyczajnie źle reaguje na obrożę, może też na zasadzie traumy. Akurat to jest dla mnie zrozumiałe, Michasia też od lat nosi szelki, bo przy obroży wariuje.
Zdążyliśmy jeszcze przed deszczem, spacerek był miły i spokojny.
Teraz ide troche pobazarkować, mam nadzieję, że tym razem fotosik bedzie łaskawszy :ok:

.

vip pisze:Teraz ide troche pobazarkować, mam nadzieję, że tym razem fotosik bedzie łaskawszy .

normalnie siedzę tu i czekam na to jak na zbawienie
prawie zasypiam na klawiaturze...ale dzielnie czekam....

Goś wlasnie dzisiaj bedąc na zakupach w stonce pomyslalam sobie, ze własnie koło chlodni dostałam smsa że Gros odszedł.... ehhh...

Gosiu, a weź podlinkuj sobie bazarek, bo nie wiadomo, gdzie go szukać.

Nie tylko dla VIP-ów, cz. 8...

Kto przegląda forum