Moje koty VII. Koty na opak

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 16, 2011 14:24 Re: Moje koty VII. Koty na opak

casica pisze:AgaPap, strasznie mi przykro :cry:
Przytulam



Cholerna, francowata choroba :evil:
Przynajmniej na Twoim wątku mogę sobie pokrąć, nie wyrzucisz mnie za to ? :wink:

No i ja cierpliwie czekam na dodatek do wyjazdówki, czyli opowieście kulinarne - mogą być z fotkami :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lis 16, 2011 14:29 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Odreaguj sobie kochana wedle woli :ok: Nienawidzę tego choróbska :x bardziej nienawidze tylko pnn :(

Chcesz mi powiedzieć, że ja się męczę z opisami, a Ty ich nie czytasz bo czekasz wyłącznie na kulinaria? 8O
:crying:
Fotki kulinariów będą, ale niewiele :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 16, 2011 14:33 Re: Moje koty VII. Koty na opak

casica pisze: Odreaguj sobie kochana wedle woli :ok: Nienawidzę tego choróbska :x bardziej nienawidze tylko pnn :(



Dzieki :1luvu:
Tylko te maluchy nawet nie dostały szansy żeby zachorować na coś innego, 5/6 tygodni i koniec Obrazek

casica pisze: Chcesz mi powiedzieć, że ja się męczę z opisami, a Ty ich nie czytasz bo czekasz wyłącznie na kulinaria? 8O
:crying:
Fotki kulinariów będą, ale niewiele :P


Nie czytam wszystko i się tak zastanawiam czy Ty z pamięci to piszesz czy specjalnie dla nas robiłaś notatki jakieś pod drodze? 8O
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lis 16, 2011 14:53 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Tak to już z pp jest. Wstrętne, wstrętne choróbsko :(

Nie, niestety nie robię notatek, a za każdym razem obiecuję sobie ich robienie :oops: Gdybym miała jeszcze notatki :roll: I tak się powstrzymuję przed rozbudowanymi opisami :wink:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 16, 2011 15:09 Re: Moje koty VII. Koty na opak

To pełen szacun za pamięć i wiadomości :1luvu:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lis 16, 2011 15:15 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Dzięki :) ale wiesz, to o czym tutaj piszę to moja pasja, to mnie interesuje, o tym czytam wiele wiele lat, po części zazębia się to z moimi zawodowymi zainteresowaniami, więc w sumie nie dziwne.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 16, 2011 15:23 Re: Moje koty VII. Koty na opak

casica pisze:Dzięki :) ale wiesz, to o czym tutaj piszę to moja pasja, to mnie interesuje, o tym czytam wiele wiele lat, po części zazębia się to z moimi zawodowymi zainteresowaniami, więc w sumie nie dziwne.



To widać w kazdym Twom opisie i słowie :1luvu:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lis 16, 2011 15:27 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Ważne, że nie zanudzam :)
A w takiej opowiastce jak ta tutaj, mogę dać upust swoim różnym odczuciom. To, czego nie mogę zrobić w artykule czy opracowaniu, mogę sobie swobodnie pleść :) Bez różnych "prawdopodobnie", "możliwe iż", "można założyć" i takie tam. A poza tym są takie rzeczy, których założyć nie można albo nie wypada :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 16, 2011 17:08 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Objawił się robol :roll:
On będzie wiercił przez płytki bo sąsiad z dołu inaczej nie chce 8O :o
A płytki? A płytki to sobie mamy zdjąć sami do piątku bo jak nie, to on nie ma czasu, znaczy się wchodzi i pruje, o! On jest prostym robolem, on tam nie wie, on robi i już.
:o :o :o
Będzie pan uprzejmy w takim razie przyjść tu w piątek z projektantem i wykonawcą (tzn włascicielem firmy). Bo skoro jest pan tylko robotnikiem - oczywiście pan wybaczy, na ale wszak sam pan tak o sobie mówi, to nie rozumiem w jaki sposób jest pan władny zmienić uzgodnioną wcześniej koncepcję. Uzgodnioną z projektantem i pańskim szefem, czego był pan świadkiem.

Ja tam nie wiem, ja tylko "robie"!

W takim razie zrobi pan tak, jak było uzgodnione :)
W końcu zaczęłam się śmiać.

A później poszłam zobaczyć jak to wygląda u sąsiadów z I piętra. Schodząc udało mi się podsłuchać wyrażany telefonicznie przez robola żal. Fanaberie mam :) Ano mam, co więcej - lubię swoje fanaberie :evil:

Ostatnie stwierdzenie to oczywiście licentia poetica, robol wyrażał się jakoś w typie "głupia k..." ma wymagania :mrgreen:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 16, 2011 17:39 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Już czekam na piatkową relację 8) ! Tylko obrazowo i szczegółowo proszę :wink:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lis 16, 2011 18:24 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Jeśli mnie nie odwiozą na sygnale i nie poleje się krew, to czemu nie :)
Areszt śledczy w Łodzi jest przy ul. Smutnej, tak swoja drogą :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 16, 2011 18:51 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Ciekawe dlaczego na Smutnej? Aczkolwiek w kraju są lepsze lokalizacje :twisted: Kiedyś nawet to spisywałam :wink:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lis 16, 2011 19:09 Re: Moje koty VII. Koty na opak

A powinna się nazywać np Radosna, bo przecież radujemy się gdy źli ludzie siedzą w kiciu :evil: Co do radowania się, odpowiedź w piątek :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 16, 2011 19:11 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Casica, nie zanudzasz mosia. Ja czytam i ogladam i czekam na wiecej :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lis 16, 2011 19:14 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Bardzo się cieszę mosiu :) bo własnie wklejam zdjęcia i przygotowuję wstrząsającą dawkę, tzn ułamek wstrząsu którego doznałam odwiedzając zupełnie mi nieznane wcześniej miasteczko. Ale poznałam, zakochałam się, przepadło.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1420 gości