Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 07, 2011 8:59 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 20:26 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Czw lip 07, 2011 9:27 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Hej Dziewczęta! Witam z kawusią, przepyszną, urlopową i słoneczną :) Co może być lepszego?

Mamy tutaj małego zonka-dziewczyny już ponad tydzień razem, pode jednym dachem a Myszka nadal syczy na kocię i zwiewa przed nią. Co robić? Co robić??
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 07, 2011 10:18 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 20:26 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Czw lip 07, 2011 10:39 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:No ładnie. Ja Wam mogę powiedzieć gdzie się podziały chmury z nad południowej Polski.. - sfałdowały się w centrum. Ja mam taką ciemnice nad głową, mgłę i wilgoć paskudną.. ach, żyć się nie chce, już chyba deprache łapię. W niedziele śmigamy na mazury a coś czuję że następny tydzień podobny będzie. Zastanawiam się czy nie zrezygnować i gdzieś uciec gdzie słońce gwarantowane. Jeśli ktoś ma takie plany proszę nie piszcie tu tego bo się zapłaczę, tak mi słońca trzeba.
Sheepy, cieszę się, że Ci się koty integrują, zobaczysz, że zaraz zaczną się myć nawzajem po jedzeniu, a spać to będą nie tylko na łyżeczkę a nawet na 69 :D



Grrrr.....ja, aby nie osiągnąć niekontrolowanego poziomu szaleństwa przed planowanym urlopem sierpniowym zamierzam udać się next week na kilka dni na morje celem relaxu i uwolnienia się od toksycznej energii zmanierowanych frustratów z jakimi przyszło mi arbajtować :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ale chyba najpierw sprawdzę pogodę :ryk:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw lip 07, 2011 10:44 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Moje drogie, a co myślicie o tym miejscu:

http://www.lawendowepole.pl/

relaks chyba gwarantowany, a i kicurom się spodoba :D
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw lip 07, 2011 14:14 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sulfuria pisze:Mamy tutaj małego zonka-dziewczyny już ponad tydzień razem, pode jednym dachem a Myszka nadal syczy na kocię i zwiewa przed nią. Co robić? Co robić??

..nie mam pojęcia. Może wysmaruj kocię jej kocykiem, żeby ładnie pachniała :)

Sheepy, wygląda świetnie, rozumiem że kociaki też zabierasz?

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 07, 2011 16:57 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:
Sulfuria pisze:Mamy tutaj małego zonka-dziewczyny już ponad tydzień razem, pode jednym dachem a Myszka nadal syczy na kocię i zwiewa przed nią. Co robić? Co robić??

..nie mam pojęcia. Może wysmaruj kocię jej kocykiem, żeby ładnie pachniała :)

Sheepy, wygląda świetnie, rozumiem że kociaki też zabierasz?



Jasne, będzie lawendowe hopsanie:))) :D
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw lip 07, 2011 17:12 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:
Sulfuria pisze:Mamy tutaj małego zonka-dziewczyny już ponad tydzień razem, pode jednym dachem a Myszka nadal syczy na kocię i zwiewa przed nią. Co robić? Co robić??

..nie mam pojęcia. Może wysmaruj kocię jej kocykiem, żeby ładnie pachniała :)

Żmijka ma rację, wymieszać zapachy, głaskać oba Stworki i zmieniać ręce, no i może ten sławny Feliway w psikaczu pomógłby na wstępie przełamania pierwszych lodów? moje nie miały doświadczenia, ale czytałam, że u innych działało
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Czw lip 07, 2011 19:07 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Od paru dni podpuszczam je tą samą zabawką żeby zaskoczyły i bawiły się razem ze mną. Ale o 'obdzielaniu zapachem' nie pomyślałam-dzięki, spróbuję! One się integrują od roku mniej więcej, tyle się znają lecz z przerwami.
Jedziemy na wioskę może na łonie natury im się poprawi... Kciuki możecie trzymać :ok:
Pozdrawiamy,
Sulfuria i Myszka :kotek:
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 08, 2011 0:11 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Dziewczyny wyslijcie mi troche slonca! Bo na Mazurach caly czas pada :( Do tego kawka srednia bo rozpuszczalna ;) I futra ukochanego brak... przynajmniej kociego, bo psie jest :)

Sheepy, ale super miejscowka :) Moze i my odwiedzimy w ramach zwiedzania Warmii, musi tam byc pieknie!

Sulfuria, trzymam kciuki za pogodzenie sie obu panienek! Moze wspolnie przezyty stres zwiazany z podroza je zintegruje? :kotek:

ka_towiczanka, gratuluje trafnego podsumowania w watku o niedobrych-bogaczach-co-chca-kupic-kota, zasmiewalismy sie z TZ do lez, powinnas pisac felietony :)

PS. Chwilowo nie posiadam polskich znakow, przepraszam za zwiazane z tym utrudnienia w odbiorze ;)

Jouluatto

 
Posty: 525
Od: Wto mar 03, 2009 14:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 08, 2011 0:26 Re:

....
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 20:27 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pt lip 08, 2011 6:47 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sulfuria trzymam kciuki, bądź cierpliwa, olej rodzinę jeśli tracą nerwy. Czasami każdy musi sobie pobiadolić, tak po prostu mają. Ty masz kota który Cię kocha i dla którego warto się postarać. Ach, piszę takie oczywistości, co nie?
Ka_towiczanka, ale podniosłaś kobitce ciśnienie :) Troszkę kapuje o co jej chodziło, ale faktycznie przesadziła. Zawiało socjalizmem. Jeszcze trochę i by jakiś lincz za zbyt drogie kable zorganizowała ..dlaczego mają miliony zbędnych gadżetów? - bo mogą! :D

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 08, 2011 9:09 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Heloł dziewczyny! Która mi tu podesłała czarne chmury i apokaliptyczną ulewę??? No przyznać się :wink:
Ale wnoszę, ze to raczej w trosce o moje zdrowie - dzięki ochłodzeniu da się w końcu ODDYCHAĆ :ok:
Zatem MERCI BEAUCOUP :D

ka_towiczanka - pamiętnik kicura - pyszny. Pisz dziewczyno, pisz :ok:
a propos podnoszenia kobiecie ciśnienia - czy coś smakowitego mnie ominęło? :mrgreen:

Sulfuria - pamiętaj, ze moja 7 letnia Fredzia nigdy nie była w stanie zaprzyjaźnić się nawet ze swoją własną córką - o Krawacie i Zośce już nie wspomnę. Jest takim typem kota, i już. Ma swój świat i nie interesują ją inne koty. A my to szanujemy.

Jouluatto - no właśnie wysłałam Ci słońce i w ramach pokuty za ostatnie mega gorace dni będę się dziś umartwiać deszczem :D

A tak w ogóle - co która ma aktualnie w kubeczku??? :conf:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lip 08, 2011 9:23 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 20:27 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pt lip 08, 2011 10:14 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sheepy, no dobra, przyznam się. Od wczorajszego wieczoru słońce do nas wróciło. Moje modły zostały wysłuchane. Nie sądziłam, że komuś tym zaszkodzę. Poczekaj chwilkę, nacieszę się i oddam... albo zabiorę na mazury.. buhahaha :twisted:
Przykro że są tacy wredni ludzie, co? Czy to Polska mentalność? Nie ma co się irytować.

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 467 gości