Pysia&Haker story10

MaryLux pisze:
Dorota pisze:Znalezc to pol biedy.
Ja kiedys usiadlam w kaluze kociego moczu.
W samych majtkach bylam

Biedna Kokodaczka zrobila siku na taboret,
ktory tylko na chwile wstawilam do Geriatrii.

Taboret z wkleslym siedziskiem.
A Kokodunia ciekawska byla, wiec wskoczyla.

Przynajmniej mało do prania miałaś!

I wrazenia niezapomniane :evil:

Ależ wy marudzicie i narzekacie :wink:

.
Drobne siku na podłodze lub na stołku.
Pewnego pięknego poranka siedziałam na sofie a Ańdźka wskoczyła aby schować się za mną przed Kratką, która ją zaatakował gdy ta szła do kuwety, no i nie wytrzymała, zrobiła siku a ja musiałam się przebrać, wszystko było zasikane, bluzka, spodnie i majtki :roll:

Ogólnie Ańdźkasan to kochana kicia i szuka domu :mrgreen:

iwcia pisze:Ależ wy marudzicie i narzekacie .
Drobne siku na podłodze lub na stołku.
Pewnego pięknego poranka siedziałam na sofie a Ańdźka wskoczyła aby schować się za mną przed Kratką, która ją zaatakował gdy ta szła do kuwety, no i nie wytrzymała, zrobiła siku a ja musiałam się przebrać, wszystko było zasikane, bluzka, spodnie i majtki
Ogólnie Ańdźkasan to kochana kicia i szuka domu

Dlatego twierdzę, że Dorocie i tak najgorzej nie było...

Ja najbardziej lubię o poranku bosą stopa wdepnąć w żółwie sioo lub kupelca.
Wrażenia niezapomniane, a zdarza mi sie to parę razy do roku.

PS. Nie pokochałam mojej marchewki na głowie, właśnie nałożyłam farbę. Wracam do farb Alfapartf (evolution).
Przez półtora roku nakładałam Majirel L'oreal
Trudno na razie nie wracam do blondów. Przejście na rudości było łatwe, powrót jest gorszy.
Farbuje na kolor dokładnie Light Copper Golden Blonde (numer 8.43), przed zmiana na rudości farbowałam numerem 8.33 Light Intense Golden Blonde.
Czekam na efekt tak za 40 min cos będę wiedziała.

A żółw nie kuwetkowy ?? :roll:

Niestety nie, chodzi po domu w terrarium nie lubi być i do niego nie robił nigdy.
Wczoraj zrobił ogromne sio - wydziela przy tym taki biały śluz na podkładkę przy misce kocie.

PS. Wyszło rude, mocno rude, przed zmianami miała takie bardziej przygaszone. To chyba od ściąganie farby daje takie dziwne efekty. Nic to mam krótkie włosy może na lato zetnę na jeżyka i poczekam aż moje siwe odrosną.

Rude jest fajne :ok:

Tak zmiana koloru OK.
Pozdrawiam i znikam, mam dzisiaj cały dzień poza domem.
Właśnie uzgadniamy z moim jak tu zrobić aby jego koteczek miał choć trochę otwarty balkon.
Duży obiecał około 13.00 wpaść do domu i zobaczyć czy jego koteczek nie chce posiedzieć na balkonie

Miłego dnia Wam zyczę.
Jak znajdę chwilkę czasu to odwiedzę Wasze wątki.