Przed świętami zostałam nagle i niespodziewania odcięta od internetu...

Bardzo dziękuję Wam za pamięć i za życzenia!
Jak minęły Wam święta? Nam średnio

Przekonaliśmy się niestety dość boleśnie, że pewnym osobom ufać nie można. W sumie to nie było odkrycie, ale jakoś zawsze mamy nadzieję, że dla tak bliskiej rodziny zacznie się liczyć coś więcej niż czubek własnego nosa

Cóż, rodziny się nie wybiera...
Sylwestra spędzamy w tym roku bardzo spokojnie i bardzo mnie to cieszy. Jakie Wy macie plany na jutrzejszy wieczór?
Kotowate przymilne i kochane - chyba już czas zacząć pisać "jak zwykle"

Kuba trochę się rozkichał, ale beta-glukan szybciutko postawił go na nogi. Świetny jest ten lek! U siebie nie widzę jego działania, ale u kotów czasem już drugiego dnia jest poprawa. Może to przez stringi Kuba się przeziębił

Rosen stringów nie nosi i jest zdrowy. Wszystkim humory (i apetyty) dopisują, regularnie mamy w domu kocie gonitwy, kocie polowania i kocie śpiewy. Uwielbiam to!

No może zrzucanie na podłogę szklanek o 2 w nocy mógłby sobie Rosen darować... Yuki bez zmian czyli dla nas przylepna a dla gości niewidzialna.
Korzystając z netu, póki go mam, chciałabym życzyć Wam wszystiego co najlepsze w nadchodzącym roku. Niech będzie lepszy niż obecny i gorszy niż kolejny!
