kalair pisze:Szura pisze:Kociara82, przepraszam, pojechałam po bandzie, wstydze się

ale na swoje usprawiedliwienie mam
watek (nie pamietam tytułu) sugerujący wycięcie wszystkich kotów hodowlanych, bo zajmują miejsca w domkach kotom ratowanym ze schronow i.t.p. (jakoś mi sie to skojrzyło) jeszcze raz proszę, wybacz!
Co za bdurna goopota!!?? Co ma piernik do wiatraka

Istotnie są tacy , co tak myślą..

Szurka, ja sie nie gniewam

nie ma o co

a ten tekst mnie rozwalil totalnie! Przeciez to, ze tyle kotow jest bezdomnych i w schroniskach i na tzw "wolnosci" to absolutnie nie przez koty rasowe, tylko ludzka glupote i egoizm! Bo chca malego kotka itp. Male-owszem-maja szczegolnie nieodparty urok osobisty... ta ich nieporadnosc przy stawianiu pierwszych krokow, albo widok kotki karmiacej swoje male, czy myjacej je....

Tez kocham takie widoczki, straaaaaasznie slodkie i rozczulajace

Tylko ze nikt z tych osob chcacych "malego kotka" nie mysli racjonalnie. Nikt jakos nie pomysli, ze za pol roku kociatko bedzie juz wiekszym kotem, a co dopiero za rok! Wtedy to juz duzy koti jest! Zaczynaja sie wtedy problemy, bo kot znaczy teren, kocica ma rujke i miauczy... I co wtedy z tym "problemem" zrobic maja? Najlepiej wyrzucic na bruk a na ich miejsce wziac kolejnego malucha i tak wkolo....

No i argumenty przeciw kastracji i sterylkom typu: "hormony potem szaleja i kot moze dostac na glowe z tego powodu" itp.... Mniej wiecej taki tekst uslyszalam kiedys na jednej z wystaw polaczonej z akcja adopcyjna dachowcow wlasnie od rzekomego wielbiciela i znawcy kotow... Tym sposobem mamy " w kazdym katku po kociatku"

a pozniej walesa sie tej biedy pelno po ulicach w poszukiwaniu schronienia i jedzenia... Malo kto sie ulituje nad takim biednym kociem... Czyli kto jest winien tej masowej bezdomnosci?! Dokladnie ci ludzie! Ale to niestety "normalne": "co zlego to nie ja, tylko inni", typowa "dulszczyzna"
