No chodzi teraz, biedak, i jęczy, i jęczy, że głodny

Zamknęłam go na czas kolacji Kulki, to zawodził przez drzwi i szkrabęścił... Ale jak tu dać, skoro nie wolno do jutra. (TŻ teraz rozmawia z Glusiem - "O JezusMaria, Gluś jak ty jęczysz. No jutro już się najesz, biedaku. I tak masz duży brzuch. Nic ci nie będzie. I tak ci wisi "obwieś", no Gluś, no wytrzymaj" . Gdyby ktoś nie wiedział, to tak u nas w domu wygląda męska rozmowa

)
anna57 - raczej nie spodziewałam się, że coś trzeba będzie usuwać (choć dopuszczałam taką możliwość). Przy każdej okazji (czy to przegląd pogwarancyjny, czy coś tam) zawsze prosiłam, żeby jeszcze w paszczę zajrzeć. Wiedziałam od samego początku, że Gluś ma plazmocytarne (niestety, zmiana zębów niczego pozytywnego nie wniosła) i dlatego uparłam się monitorować jak się tylko da te zębiska. W którymś momencie lekarz powiedział, że to już, że już trzeba byłoby usunąć kamień*, bo zaczyna być brzydko. To zrobiłam stosowne badania i od razu cyk. I panicz już po wszystkim.
* - zbiera mu się ten kamień dużo szybciej, niż Kulce. Sądzę, że po części jest to osobnicze, bo oba pokemony równo wcinają różne chrupki/specyfiki p. kamieniowe i nazębne, a tylko Glusik ma problem. Kulka (też regularnie oglądana "paszczowo") na razie jest w porządku.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']