juz kiedyś mówiłam, że małż przyzwyczaił Himalayę do ostatniego kęsa?
okazuje się, że siebie też
dzwonię do niego - on właśnie je obiad
rozmawiamy sobie w trakcie - dość długo
skończył jeść i nagle zaczyna się śmiać
i mówi mi, że zostawił Malaśce ostatni kęsek mięsa ze swego talerza
100 km od nas
