BUBU 2 MA CUDOWNY DS U KATARZYNY1207 [*]ŻEGNAJ BUBU:(

Ja mam nadzieję, że to się wszystko uspokoi, tylko potrzeba czasu ( w tym i mojego), a ja go jeszcze nie miałam... przyjechaliśmy wczoraj w nocy, o 6 rano musiałam już wyjechać do Zamościa... Bubuś przy ludziu jest bardzo spokojnym kotkiem..., właśnie zażyczył sobie wyjść z pokoju... ale go gady obstąpiły, próbował więc wyjąc wycofać się z godnością przełażąc pomiędzy szczebelkami w balustradzie ... i się zaklinował :roll:

brzucho za grube... musiałam wyciągać... i nici z kociej godności. Cudny ma nochal - z taką ciemną obwódką, w ogóle śliczny będzie jak odzyska proporcje :mrgreen:

Hannah12 pisze:Za pogodzenie koteczków A szyneczka szczególnie z indyka jest pyszna, to opinia moich koteczków - kradziejków .

I jeszcze paróweczka z indyka też jest pyszna :mrgreen:

wciągnął calutką ...

Sorry, ale zdjęć dzisiaj nie wstawię... Idę dopieszczać moją wyjąco - lamentującą watahę gadów futerkowych... :mrgreen:

Gady dopieszczone ... atmosfera się trochę poprawiła...

Idziemy spać ...

A Bubuś to ma pełno buziaków od cioteczki kociary.
Kasiu ,jak będziesz Cudaka pieścić,to od nas też po całości

kociczka39 pisze:A Bubuś to ma pełno buziaków od cioteczki kociary.
Kasiu ,jak będziesz Cudaka pieścić,to od nas też po całości

No to mi trochę czasu zajmie... :ryk:

bo ta całość Bubusia to dosyć duża jest... :mrgreen:

To idę teraz wypieszczać od Was... (i posprzątać mu w kuwecie :wink:

bo słyszę że coś ostro w niej pracuje...).

No to nie za wesoło masz, Kasiu

Na początek może Feliwey by pomógł, bo krople Bacha to by trzeba każdemu z osobna mieszankę przygotować.
Głaskanie naprzemienne też może pomóc, a może wspólna zabawa, sama nie wiem.
Czasem początki dokocenia są rzeczywiście trudne, kciuki za unormowanie stosunków śródkocich :ok:

Potrzebuję pomocy ... podpowiedzi, co jeszcze można Bubusiowi podstawić do jedzenia ... Dzisiaj szyneczka już jest bleee, parówka też...i w ogóle jedzenie jest bleee, tylko skubnął co nieco... Skończyły mi się miski ...i pomysły ...

Macie większe doświadczenie - co on mógł dostawać do jedzenia z domowego ludzkiego, bo jestem na 99 % przekonana, że jadł ludzkie... Przynajmniej na początek muszę mu dawać to samo ..., a już nie wiem co... I kupy nadal nie było ... "napasł" się owsem na balkonie, to może go ruszy, a jak nie to po pracy spróbuję parafiny...Zaczynam się martwić...

mar9 pisze:No to nie za wesoło masz, Kasiu
Na początek może Feliwey by pomógł, bo krople Bacha to by trzeba każdemu z osobna mieszankę przygotować.
Głaskanie naprzemienne też może pomóc, a może wspólna zabawa, sama nie wiem.
Czasem początki dokocenia są rzeczywiście trudne, kciuki za unormowanie stosunków śródkocich

Krople Bacha raczej odpadają, nie jestem w stanie podawać wszystkim 3 razy dziennie (pracuję kilkadziesiąt kilometrów od domu). Głaskane są wszystkie w różnych konfiguracjach...Qrczę ... Kropencjusz błyskawicznie się ustawił po przyjeździe do mnie ...

katarzyna1207 pisze:Potrzebuję pomocy ... podpowiedzi, co jeszcze można Bubusiowi podstawić do jedzenia ... Dzisiaj szyneczka już jest bleee, parówka też...i w ogóle jedzenie jest bleee, tylko skubnął co nieco... Skończyły mi się miski ...i pomysły ... Macie większe doświadczenie - co on mógł dostawać do jedzenia z domowego ludzkiego, bo jestem na 99 % przekonana, że jadł ludzkie... Przynajmniej na początek muszę mu dawać to samo ..., a już nie wiem co... I kupy nadal nie było ... "napasł" się owsem na balkonie, to może go ruszy, a jak nie to po pracy spróbuję parafiny...Zaczynam się martwić...

biały serek, żółtko, zupka, gotowane mięsko, surowe mięsko, może chlebek
w ostateczności można rozrobić conva, dodać calopetu i próbować nakarmić strzykawką

spróbuj ugotować kurczacze udo, ale tak jak na rosół, znaczy przypraw u mnie zazwyczaj przy niejadkach to działa

Twarozek, Joghurt, zwykla kielbase, albo kartofelki z sosem. Nie wie nikt, co on w schronisku jadl?

Jak go bedziesz odchudzac? Moj Emil tez by musial, ale razem z Lilly jakos nie wychodzi za bardzo.

Nie martw sie, on dopiero dwa nie cale dni jest u Ciebie. Moze sie ruszy do wieczora. Pierwsze dni Lilly przebywala prawie kompletnie pod lozkiem i kiedys sama wyszla. Jesc, jadla tylko w nocy i z zapachow tez padalam...

Ja bym na początek gotowanego kurczaka lub indyka dawała. Bidus pewnie nie je bo w stresie jest. Poza tym kto wie co jadł wczesniej ... Na sam początek to mozna i fioletowym whi... grzeszyć, byle by jadł, a czytam, że jednego pożarł :roll:

Na tsres u nas pomódł Feliway, ten w atomizerze, psikałam po 3-4 psiknięcia w skilku strategicznych miejscach. Dzika dzikość się uspokoiła, potem reszta stada ją oswoiła

. Obkładaj się kotami kiedy możesz i miziaj wszystko co się rusza. Będzie dobrze ! Bybul wyjdzie na ludzi, bo miziak widze jest

Czasu trzeba, sfora się dogada :ok:

Trzymam za Was mocno :ok:

A ja bym na początek dała coś na qpkę, bo to może być przyczyna niejedzenia - kocio może być zwyczajnie zapchany. Zwykła pasta odkłaczająca na początek powinna dać poślizg albo trochę oliwy z oliwek lub dobrego oleju. Jak nie pomoże to parafinkę.
A z jedzenia to jak pamiętam moja Sibel jak była maluchem i jadła tylko domowe (puszki były be) to uwielbiała pomidorowa i pierogi z mięsem

Chyba najlepsze będą zupki, szczególnie jak qpki nie ma (tylko bez marchewki bo zagęszcza qpale i daje się ją przy biegunkach), może jakiś rosołek z kurczaczkiem.

może trzeba spróbować
różnych karm suchych- tych najgorszych
mój wieloryb niczego nie chciał ruszyć
na początku
tylko i wyłącznie suchy friskies

BUBU 2 MA CUDOWNY DS U KATARZYNY1207 [*]ŻEGNAJ BUBU:(

Kto przegląda forum