Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i my

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 07, 2012 16:55 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

a propo 4 kota, widzialas spinca Blusie? :twisted: to dopiero wyzwanie.
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Śro mar 07, 2012 19:52 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

spinca pisze:Mię to w sumie nie przeszkadza, że chłopaki latają po szafkach jak wściekłe, przed wiosennymi porządkami jak znalazł :)


ćwiczą chłopaki :mrgreen: pięknooka w końcu z klatki wyjdzie, już się dadzą po pyszczach lać :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

lanua

 
Posty: 1246
Od: Pt lis 06, 2009 9:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 07, 2012 23:07 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

fenek_k pisze:a propo 4 kota, widzialas spinca Blusie? :twisted: to dopiero wyzwanie.


Ta persiczka? Widziałam, to jest dopiero wariatka. Doprowadzenie jej do ładu to jest już naprawdę górna półka, fakt.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 08, 2012 0:55 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Miała być dykteryjka o tym jak to dwa i pół matoła kota łapało :)

Posłuchajcie, oto bajka
Była sobie Pchła Szachrajka.....

... konkretnie to Larwa z bagien, dla której została zakupiona super wypasiona klatka. Klatka dojechała, została złożona, miejsce znalezione, wszystko dopracowane z iście szwajcarską precyzją.... no, przydałoby się kota złapać i w tę klatkę zainstalować.... taaaa... no to weź i złap, człowieku.
Początkowo przemawiał przeze mnie jakiś bliżej nieznany odruch ludzki, że niby załatwimy to po dobroci. Transporter sobie przygotowałam, włożyłam doń michę z żarciem, odsunęłam nieco łóżko, za którym znajdowało się stanowisko dowodzenia... i czekam... ... i czekam... ... i czekam... ... nie, to chyba jednak nie zadziała. Mietka głupia nie jest, już o tym wspominałam. Dobra, zachęcimy kota poprzez delikatne napieranie od strony przeciwnej, no wycofa się gadzina w stronę transportera.... taaaa, jassssne! Gadzina, a i owszem, wycofała się, ale bynajmniej nie w stronę transportera. Po raz kolejny stwierdzam, że jeśli ktokolwiek kiedykolwiek powziął przypuszczenie, że ten kot jest ruchowo nieco niepełnosprawny, to się bardzo mylił, ale to naprawdę bardzo. Otóż gnidzielec jest dużo sprawniejszy niż reszta tatałajstwa zamieszkująca rzeczony lokal.
Pół matoła (to najmłodsze) zbudowało barykadę u zwieńczenia schodów, żeby Mietka ograniczyła chociaż pole manewru do połowy lokalu.... barykadę można sobie wsadzić w ..... to tyle na temat ograniczenia swobód obywatelskich Mieczysławy.
Natomiast mój osobisty brat rodzony, któryż to normalny również zbyt nie jest, na co dowody spieszę dostarczyć, sapnął, nastroszył się i orzekł "noooo, teraz to mi kur... na ambicję wjechałaś, panienko!" Po czym złapał transporter i z siłą wodospadu przemieścił się w okolice łazienki, gdzie ostatnio zbieg był widziany. Mi wystarczył tylko rzut oka w oczy mojego ogarniętego żądzą mordu brata, zeby z całą odpowiedzialnością zacząć się martwić. Nie byłam jeno pewna o kogo powinnam martwić się bardziej, o brata, Mietkę czy lokal.... udałam się lotem błyskawicy po mietkowy ręcznik i rzuciłam w kierunku brata, choć nie wiem czy był to dobry pomysł, bo zostało to chyba odebrane bardziej jak rzucenie rękawicy niż pomocnej dłoni.... brat dopadł Mietkę, za pierwszym razem gołymi ręcami, a mnie zaczęło świtać, ze do bródnowskiego szpitala chyba będzie jednak najbliżej.... Miecia z klasą oraz gracją upier....liła mego brata w palec i czmychnęła na z góry upatrzone pozycje.
Gdyby kto myślał, że brat odpuści, uprasza się o przeczytanie powyższego akapitu raz jeszcze.... brat normalny również zbyt nie jest... podejście numer dwa z ręcznikiem.... zarzucił ów ręcznik na Mietkę, dopadł jak wytrawny wojownik MMA i Miecia przestała mieć jakiekolwiek szanse choćby ze względu na różnicę masy... bo na otrzymywane rany nie było patrzone chwilowo. Ja latałam dokoła tego cyrku, darłam mordę "uważaj na kota, uważaj na kota", nadstawiałam transporter.... no, szajba jakaś ogólnorodzinna, pół matoła latało i darło mordę "jak mam pomóc, jak mam pomóc".... na Sobieskiego mamy miejsca gratis do końca roku, słowo.
Tak czy inaczej, Miecia została zapakowana w transporter, tenże został wstawiony do klatki, drzwiczki uchylone i mission accomplished Amen!

Jutro foty z miejsca odosobnienia :mrgreen:

No i nie wiem gdzie przebywała w tym czasie reszta futer, Furkot to jak cię mogę pewnie, przyzwyczajony, że mieszka w domu wariatów, ale Dr Watson niechybnie się załamał "chryste, gdzie ja trafiłem?! 8O "
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 08, 2012 1:51 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

spinca pisze: No i nie wiem gdzie przebywała w tym czasie reszta futer, Furkot to jak cię mogę pewnie, przyzwyczajony, że mieszka w domu wariatów, ale Dr Watson niechybnie się załamał "chryste, gdzie ja trafiłem?! 8O "


A patrzyłaś przy misce z jedzeniem :mrgreen: :?: Choćby pustej. Kiedyś się napełni, można ją zaklinać dla uspokojenia nerwa :wink:

Piękna bajka na dobranoc :ryk: Tera to ja nie zasnem za groma i pioruna...


PS
a jesteś pewna, że dobrego kota złapałaś 8) ? Bo wiesz ja sobie tak siedzę i myślę, i przypominam stare dobre prawidła nt kotów i pakowania prezentów... I mię coś świta w głowie, że to podobny scenariusz u Ciebie :mrgreen: Się okaże, że biednego Dr Watsona za kraty wpakowałaś :lol:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw mar 08, 2012 7:31 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Aia pisze:Się okaże, że biednego Dr Watsona za kraty wpakowałaś :lol: [/size]


Nie jestem pewna, czy Dr Watson zmieściłby się do transportera :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 08, 2012 8:35 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

No to poprawiłas mi humor z rana :) masz Ty talent do pisania , brawo :piwa:
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Czw mar 08, 2012 9:17 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Witam się i zaznaczam sobie wątek charakternej Mieci :wink: a, że lubię radosną tfórczość Spincy to tym bardziej nikt mnie z tąd nie wygoni :mrgreen:
Chyba dobry pomysł z tą klatką bo inaczej z resocjalizacji du....pa. Jednak jest maupa jak się patrzy z tej kotki, liczyłam, że pójdze gładko a tu lipa :mrgreen:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 08, 2012 9:18 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Moje pseudomęskie futra życzą Wam, Kobietki, wszystkiego najlepszego :)

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw mar 08, 2012 9:30 przez spinca, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 08, 2012 9:23 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

ewan pisze:Witam się i zaznaczam sobie wątek charakternej Mieci :wink: a, że lubię radosną tfórczość Spincy to tym bardziej nikt mnie z tąd nie wygoni :mrgreen:
Chyba dobry pomysł z tą klatką bo inaczej z resocjalizacji du....pa. Jednak jest maupa jak się patrzy z tej kotki, liczyłam, że pójdze gładko a tu lipa :mrgreen:



Się witamy :) Poszło by i zza łóżka, ale ja jestem model bez opcji "cierpliwość" w pakiecie, ale maupa to ona jest swoją drogą :1luvu:

tfórczość phi! Liczyłam na Nobla, do cholery! Chciałam być już całkiem nieznośna, kapryśna i żeby mię na rauty wszelakie zapraszali, a tu mi tfórczościują, no!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 08, 2012 9:55 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Mówisz i masz :mrgreen: Jak doślesz zdjęcie do Akademii to się Cię tam wklei, zdjęcie znaczy się

Obrazek
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 08, 2012 10:00 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

To mi się podoba :)

"ewan, sprawy niewykonalne załatwiam od ręki, na cuda trzeba trochę poczekać" :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 08, 2012 10:06 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Na cuda mówisz poczekać...hm, ja tam cierpliwa jestem.
A dzisiaj mamy leżeć i pachnieć a panowie szorują kuwety i sasikane podłogi - oto przyklad :ok:

Obrazek
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 08, 2012 10:09 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Łoj, taka Marysia to by mi się przydała do sprzątania kuwet :twisted:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 08, 2012 10:12 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

spinca pisze:Łoj, taka Marysia to by mi się przydała do sprzątania kuwet :twisted:


"spinca, sprawy niewykonalne załatwiam od ręki, na cuda trzeba trochę poczekać" :ryk:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Animus, januszek, Lifter, zuza i 392 gości