Kropcia i Dolores - część szósta . Cztery lata z Kropcią .

Haaaloooo!!!!???

Marcelibu pisze:Haaaloooo!!!!???

Halo halo , a jak się dzwoni to się telefonów nie odbiera

Przedwczoraj rano nakrapiana panna widocznie niezbyt zadowolona z efektów budzenia zaspanego Dużego użyła sprawdzonej metody powodującej jego natychmiastowe zerwanie się do pionu obsikując mu stopy

, jakiś czas temu zrobiła to samo ale myślałem że jest to " odwet " za całe zamieszanie i przemeblowanie spowodowane remontami :lol:

a teraz ?

........
Oczywiście panna świetnie zdawała sobie sprawę że zrobiła coś nie tak gdyż natychmiast po " podlaniu grządki " umknęła z pokoju i od tego czasu nabrała do mnie swoistego dystansu co jest o tyle ciekawe że nawet nie podniosłem na nią głosu nie mówiąc już o jakiejkolwiek innej formie " skarcenia " .
Wczoraj miałem okazję odwiedzić Jolę .Goc oraz jej podopiecznych spędzając w ich towarzystwie kilka miłych chwil , dzięki Joli która podesłała nasz sobotni filmik z szylkretową panienką pewnym osobom z Krakowa koteczka najprawdopodobniej będzie miała u nich swój dom :1luvu:

.

Cóz, różne są formy wyrażania uczuć, ale Kropcia wybrała nieco... jakby tu powiedzieć... :idea:

specyficzną
Może chce Ci tak dosłownie zwrócić uwagę, że ją olewasz

Cudnie, że ta miziasta szylkrecia może mieć dom :ok:

Twoje plecy widać szczęście przynoszą, pomyśl o stałym występowaniu w takiej roli :lol:

bubor pisze:
Marcelibu pisze:Haaaloooo!!!!???

Halo halo , a jak się dzwoni to się telefonów nie odbiera

A, to byłeś Ty?!

Co wyszłam, to był "jakiś" numer, nie wiedziałam. A dziś szef był ostatni dzień przed urlopem, kocioł był jak diabli.

Kropciu, kochanie, a cóż Ty to wyprawiasz? :mrgreen:

Fajnie, że mała będzie miała swój domek! :ok:

Cześć Kochani

bubor pisze:
Wczoraj miałem okazję odwiedzić Jolę .Goc oraz jej podopiecznych spędzając w ich towarzystwie kilka miłych chwil , dzięki Joli która podesłała nasz sobotni filmik z szylkretową panienką pewnym osobom z Krakowa koteczka najprawdopodobniej będzie miała u nich swój dom .

Ja, w cichości, myślałam, że pojedzie do Ciebie... :oops:

No szkoda..

Może inny kocio?
Doberek kochani!

Marcelibu pisze:
bubor pisze:
Wczoraj miałem okazję odwiedzić Jolę .Goc oraz jej podopiecznych spędzając w ich towarzystwie kilka miłych chwil , dzięki Joli która podesłała nasz sobotni filmik z szylkretową panienką pewnym osobom z Krakowa koteczka najprawdopodobniej będzie miała u nich swój dom .
Ja, w cichości, myślałam, że pojedzie do Ciebie...

Z tego co wiem nie Ty jedna miałaś takie myśli

a ja raczej chciałem dać jej DT do czasu znalezienia dla niej kochającego domu :wink:

.
Na szczęście puki co wczorajsze upały poszły precz , za oknami jest szaro , ponuro , burzowo no i zdecydowanie chłodniej przede wszystkim

.

Witajcie wieczorową porą :wink:

Podsyłam Wam Kilka Dorciowych fotek jako że nakrapiana panna nie była łaskawa wziąć udziału w dzisiejszej sesji zdjęciowej , generalnie od niedawnej akcji z podlewaniem Dużego nabrała nie wiedzieć czemu jakiegoś dystansu do Dużych podchodząc do nich " z pewną taką nieśmiałością " :roll:

.

Cześć śliczna Doruniu!!!! :1luvu:

bubor pisze:Witajcie wieczorową porą
Podsyłam Wam Kilka Dorciowych fotek jako że nakrapiana panna nie była łaskawa wziąć udziału w dzisiejszej sesji zdjęciowej , generalnie od niedawnej akcji z podlewaniem Dużego nabrała nie wiedzieć czemu jakiegoś dystansu do Dużych podchodząc do nich " z pewną taką nieśmiałością " .

Dorciu jesteś piękna :1luvu:

Kropciu nie bój się Dużego, Duży na pewno jakiś smakołyk da na zgodę

I kciuki za małą..Jak tam w ogóle?

Śliczna Dorcia

Ech, ta Kropcia charakterna... :roll:

Kropcia i Dolores - część szósta . Cztery lata z Kropcią .

Kto przegląda forum