
A ja chciałam oznajmić, z wielką i nieskrywaną przyjemnością, że 18 kwietnia minął rok, odkąd Polinda z Zabrza zamieszkała z nami

To tylko i aż rok, a mam wrażenie, że już wiele lat minęło, odkąd ta duża, miła, zabawna i sympatyczna Kociczka jest u nas. Wpasowała się w stado, podbiła moje serce - jak może go nie podbić ktoś, kto siedzi za naszymi plecami na oparciu fotela i liże nas po czole?? - i ze wszystkich oznak wynika, że jest u mnie szczęśliwa.
Bardzo mnie to cieszy. Cieszę się, że mogłam jej dać dom, mam nadzieję, że będzie naszym wspólnym na długie, długie lata.
Ale równie ważne i tak samo miłe jest to, że dzięki adopcji Polci zyskałam coś nieoczekiwanego, a bardzo cennego - przyjaźń.
Basiu, bardzo, bardzo się cieszę, że się poznałyśmy i że od roku niemal codziennie możemy sobie pogadać, pomilczeć, popłakać w smutnych chwilach i pośmiać się w radosnych.
Zyskałam dzięki Tobie nie tylko piękną Kotę, ale i Przyjaciółkę.
Za jedno i za drugie serdecznie Ci dziękuję.
A na dobranoc - kilka miłych obrazków

sezon na robala otwarty


Pan Modelka ; )

z profilu wychodzę lepiej ;>

ale en face też jestem śliczna ;>

a tu ulubiony cykl pozycyjny Polci, ostatnio permanentnie stosowany : ))



wybrzuszenie w kształcie Koty mam niemal stale pod ręką, bo cwaniarka układa się tak, żebym mogła ją pogmerać nie wstając z fotela ;>
Daj buziaka ;>

A Piksunia, jak to Ona, ma na wszystko baczenie z góry

